Witamina K2 – czy dostarczasz jej sobie wystarczająco dużo?
Wbrew pozorom wiele osób wykazuje niedobory witaminy K2, które przede wszystkim wynikają z niewłaściwej diety: jedzenia żywności przetworzonej i pozbawionej składników aktywnych. Tymczasem witamina K spełnia w organizmie wiele zadań.
Tak naprawdę nie jest ona pojedynczą substancją, a raczej całą grupą związków o podobnej budowie i działaniu, rozpuszczalnych w tłuszczach. Jednak podobne nie znaczy identyczne, a diabeł tkwi w szczegółach...
Różne oblicza witaminy K
Aż 90% witaminy K dostarczamy sobie z produktami roślinnymi. Produkty bogate w ten związek to przede wszystkim otręby pszenne, kalafior, szpinak, kapusta, ziemniaki, pomidory, sałata i truskawki. Wszystkie te składniki zawierają jednak postać K1 (fitochinon). Co prawda wspiera ona procesy odpowiedzialne za prawidłowe krzepnięcie krwi, ale to witamina K2, czyli menachinon, charakteryzuje się największym wpływem na nasze zdrowie i pomaga na wiele problemów. Pewne jej ilości znajdują się w mięsie, serze i produktach fermentowanych, np. wytwarzanym z soi natto. Produkują ją również nasze jelita. Najlepsza witamina K2 jest także dostępna na rynku w postaci suplementów w optymalnych dawkach i atrakcyjnych cenach, m.in. na stronie internetowej Mito-Pharma.pl.
Na co pomaga witamina K2?
Jak dowodzą badania właśnie postać K2 – stanowiąca zaledwie 10% naszej diety – odgrywa najważniejszą rolę w profilaktyce osteoporozy i próchnicy zębów. Przede wszystkim uczestniczy w mineralizacji kości i utrzymywaniu ich prawidłowej gęstości. To witamina K2 sprawia też, że wapń nie odkłada się w naczyniach krwionośnych, tylko przedostaje się do kości – czyli tam, gdzie jest potrzebny. Tym samym witamina K2 pomaga chronić układ krążenia i uniknąć miażdżycy.
Oprócz tego stwierdzono również jej ważną rolę w profilaktyce i leczeniu wielu innych schorzeń, jak np. cukrzyca i choroba Alzheimera, a nawet nowotwory.
Dlaczego witamina K2 MK-7?
Samo rozróżnienie witaminy K1 i K2 to jednak nie koniec. Menachinon występuje w bowiem w wielu różnych formach. Dawniej popularna była syntetyczna odmiana MK-4 (menachinon-4), zazwyczaj podawana w bardzo wysokiej dawce. W ostatnich latach przeprowadzono jednak badania nad MK-7 (menachinon-7) – formą występującą naturalnie w japońskiej potrawie natto oraz dostępnej w postaci suplementów.
Okazuje się, że MK-7 ma znaczącą przewagę nad MK-4, wykazuje bowiem lepszą stabilność, zdolność akumulacji we krwi, a przede wszystkim znacznie wyższą biodostępność oraz skuteczność w niskich dawkach.
Najlepsza witamina K2
Ze względu na wspomniane różnice obecnie większość ekspertów zaleca przyjmowanie suplementów witaminy K2 w postaci MK-7 w dawkach ok. 100-300 mcg dziennie.
Jaka witamina K2 jest zatem najlepsza? Właśnie K2 MK-7! Dodatkowo warto wiedzieć, że substancję tę można pozyskiwać w procesie biofermentacji. A kiedy bazę suplementu stanowią bakterie identyczne z tymi produkowanymi w naszej florze jelitowej, zapewnia to lepszą przyswajalność przez komórki jelit.
Czy można przedawkować witaminę K2?
Niektórzy obawiają się, że ze względu na dostępność witaminy K w wielu produktach spożywczych łatwo o jej przedawkowanie. Jednak w większości badań wykorzystywano wysokie dawki, a mimo to uznano ją za bezpieczną i dobrze tolerowaną przez organizm. Nie zostały ustalone górne limity spożycia najlepszej, bo naturalnej witaminy K2 MK-7, oferowanej m.in. przez Mito-Pharmę. Nie są także znane przypadki toksycznego jej działania.
Dodatkowo istnieje wiele sytuacji, które zwiększają zapotrzebowanie na tę witaminę, np. wystąpienie objawów niedoboru (krwawiące dziąsła, krwotoki z nosa, krwiomocz, obfite miesiączki, skłonność do powstawania siniaków, spowolnione gojenie się ran), długotrwała antybiotykoterapia, choroby wątroby czy stosowanie diety ubogiej w tłuszcz, w którym rozpuszcza się witamina K.
Ważne jednak, by witaminy K2 nie przyjmować przy jednoczesnym stosowaniu leków przeciwzakrzepowych lub przeciwpłytkowych.