Co to jest pępowina i jaką pełni funkcję?

Dodano:
Pępowina Źródło: Shutterstock
Pępowina łączy płód z łożyskiem, czyli dziecko z mamą. Umożliwia w ten sposób rozwój płodu i dostarcza mu tlen oraz substancje odżywcze. Jaką jeszcze pełni funkcję?

Pępowina to przewód, który łączy łożysko z płodem, dostarczając mu substancje niezbędne do prawidłowego rozwoju. Odcina się ją po porodzie, jednak niektórzy specjaliści sądzą, że nie powinno to nastąpić zbyt szybko, by nie doprowadzić do chwilowego niedotlenienia mózgu u dziecka.

Co to jest pępowina?

Pępowina to przewód lub inaczej sznur o długości 50-70 cm i szerokości 2 cm. Powstaje około 5-6 tygodnia ciąży i łączy płód z mamą, a konkretnie brzuch płodu z łożyskiem. Dzięki temu krew mamy i dziecka nie mieszają się ze sobą. Pępowiną są też dostarczane substancje odżywcze, które umożliwiają dziecku rozwój.

Budowa pępowiny

Sznur pępowinowy składa się z trzech naczyń krwionośnych: dwóch tętnic i żyły pępowinowej oraz galarety Whartona, która pełni bardzo istotną funkcję. Zawiera ona substancje, które nadają jej elastyczność i sprężystość, dzięki czemu pępowiny niemal nie da się zacisnąć. To pozwala chronić płód przed okręceniem się pępowiny wokół szyi i kończyn, choć takie sytuacje się zdarzają.

Tętnice pomagają pozbyć się produktów przemiany materii z organizmu płodu, a żyła transportuje tlen i substancje odżywcze, które są konieczne dla prawidłowego rozwoju dziecka.

W miarę rozwoju ciąży pępowina transportuje coraz więcej krwi. W połowie ciąży, około 20-22 tygodnia, jest to 35 ml na minutę. Przed porodem już niemal 6 razy tyle – 240 ml.

Niebezpieczeństwa związane z pępowiną

Jeśli w pępowinie występują załamania lub zagięcia, transport substancji odżywczych i tlenu ulega pogorszeniu. Może to wpłynąć na rozwój płodu albo spowodować jego niedotlenienie. Dlatego w trakcie każdego badania USG lekarze monitorują nie tylko stan dziecka, ale również łożyska, pępowiny i przepływów naczyniowych. Gdy tylko coś wzbudzi ich niepokój, zalecają wykonanie dodatkowych badań.

Pępowina a krew pępowinowa

Pępowina zawiera krew pępowinową, która posiada komórki macierzyste, zdolne do tworzenia tkanek. Są to wyjątkowe komórki, które mogą zastąpić dowolne inne, uszkodzone lub chore i w ten sposób pomóc organizmowi wyjść z choroby. Wykorzystuje się je obecnie do leczenia wielu chorób, m.in. nowotworów czy dziedzicznych zaburzeń odporności.

Komórki ze sznura pępowiny pobierane są przy porodzie po podpisaniu umowy z bankiem zajmującym się przechowywaniem komórek macierzystych. W banku mogą być przechowywane przez lata i wykorzystane w razie konieczności.

Pępowina a poród

Zdarza się, że długa pępowina owija się wokół szyi płodu. To najczęstsze zagrożenie związane z pępowiną przy porodzie. Zwykle jednak sytuacje te są niegroźne, a lekarze i położne są w stanie tak przyjąć poród, by nie wydarzyło się nic niebezpiecznego.

Niepokój lekarzy może budzić krótka pępowina, która jest w stanie przyczynić się do przedwczesnego odklejenia łożyska, co jest stanem zagrażającym życiu matki. Odklejenie to powiązane jest z dużą utratą krwi, która może doprowadzić do niewydolności wielonarządowej. Dla dziecka odklejenie łożyska oznacza przedwczesny poród i niesie zagrożenie niedotlenienia oraz zgonu.

Kikut pępowinowy

Po porodzie, gdy dziecko jest już na świecie, pępowina wciąż tętni. Położne lub lekarz czekają aż tętnienie ustanie i przecinają pępowinę w odległości 2-3 cm od skóry. Kikut pępowinowy przez kilkanaście pierwszych dni dziecka wysycha, by wreszcie odpaść. Najczęściej dzieje się to około 14 dnia po porodzie.

Kikut pępowiny wymaga specjalnej pielęgnacji. Zaleca się niezanurzanie go w wodzie, nieocieranie pieluchą czy ubraniem. Konieczne jest codzienne dezynfekowanie tego miejsca i dokładne oczyszczanie patyczkiem higienicznym z resztek ropy i krwi. Jeśli wokół kikuta pojawi się zaczerwienienie, wycieka z niego ropa o nieprzyjemnym zapachu, może to oznaczać zapalenie pępka. W takiej sytuacji konieczne jest zastosowanie antybiotykoterapii.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...