Jaglica – choroba, która wywołuje „kaszę jaglaną” na powiece. Czym grozi?
Trachoma, jaglica, egipskie zapalenie spojówek – to różne nazwy tej samej choroby oczu, która stanowi zagrożenie dla wzroku pacjenta oraz może rozprzestrzeniać się poprzez kontakt z wydzieliną z oka, a także wydzielinami z nosa i gardła. Trachoma wywoływana jest przez bakterie Chlamydia trachomatis, które są bliskimi krewniakami bakterii prowadzących do przenoszonych przez kontakty seksualne zakażeń układu moczowo-płciowego.
Bakteryjne choroby oczu
Choroby oczu możemy podzielić względem różnych kryteriów. Jednym z nich jest podłoże schorzenia. Bakteryjne choroby oczu atakują nieco rzadziej niż choroby o podłożu wirusowym, jednak stanowią spory problem wśród dzieci i osób dorosłych, co ma związek m.in. z ich zakaźnym charakterem.
Do zakaźnych chorób oczu zaliczamy trachomę, która lepiej znana jest pod nazwą jaglica lub chlamydiowe zapalenie spojówek. Schorzenie to wywołuje dość charakterystyczne objawy – pojawiające się na powiece zmiany przypominają swoim wyglądem kaszę jaglaną. Początkowo nie są one doskonale widoczne – aby zauważyć ten typowy objaw jaglicy, trzeba zajrzeć pod powiekę – zmiany zlokalizowane są po jej wewnętrznej części. Z czasem na zewnętrznej powierzchni powieki także zaczynają być widoczne uwypuklenia.
Jaglica – choroba, którą spotyka się coraz rzadziej
Jaglica to choroba, która od wielu lat nie jest diagnozowana na terenie Polski; sporadycznie diagnozowana jest w Europie. Możemy jednak zarazić się chlamydiowym zapaleniem spojówek, przebywając na terenie Afryki, Azji, Ameryki Łacińskiej oraz na Bliskim Wschodzie i w Australii. Częściej dotyka kobiet, jednak statystyki związane z tym schorzeniem nie są wiarygodne, bo nie uwzględniają przypadków trachomy, które nigdy nie zostały zdiagnozowane.
Obecnie jaglica wśród mieszkańców krajów wysoko rozwiniętych jest nieprzyjemną pamiątką z wakacji, która wymaga szybkiego leczenia oraz właściwego postępowania w celu uniknięcia rozprzestrzeniania się schorzenia na inne osoby. Jaglica jest przewlekłym lub nawracającym zapaleniem spojówek oraz rogówki, które prowadzi do trwałej utraty wzroku. To jedna z przyczyn ślepoty wśród m.in. biednej ludności Afryki, która żyje w trudnych warunkach środowiskowych. Wprowadzone zalecenia WHO pozwoliły nieco ograniczyć zasięg występowania tego schorzenia, do czego przyczyniła się także poprawa warunków sanitarnych w niektórych zakątkach globu.
Jaglica – objawy
Objawy choroby początkowo przypominają zwykłe zapalenie spojówek. Jako jeden z pierwszych objawów pojawiają się swędzenie oczu oraz nadmierne łzawienie. Następnie wydzielina z oka zaczyna zmieniać swój wygląd, przyjmując formę gęstszego śluzu z domieszką ropy, pojawia się przekrwienie gałki ocznej oraz obrzęk spojówek i nadwrażliwość na światło. Wraz z postępem choroby zaczynają pojawiać się grudki pod powieką, które sprawiają, że czujemy, jakby w naszym oku znajdowało się jakieś ciało obce.
Jak powstają grudki?
Grudki jaglicze powstają na skutek aktywności limfocytów, które są wytwarzane przez układ immunologiczny w celu zwalczenia zakażenia. Nieleczona choroba prowadzi do brodawkowatego przerostu spojówek i pojawienia się charakterystycznej mlecznobiałej błony. Postęp choroby doprowadza do wywinięcia powieki, co jest związane z intensywnym procesem bliznowacenia. Choroba wywołuje powstawanie bielma i zmian w rogówce. Trachoma stopniowo ogranicza zdolność prawidłowego widzenia, prowadząc do ślepoty z powodu zniszczenia rogówki. Jedyną szansą na przywrócenie wzroku jest przeszczep rogówki.
Podsumowując, trachoma jest poważną chorobą oczu o podłożu bakteryjnym, która występuje endemicznie m.in. w Afryce i Azji. Można się nią zarazić przez kontakt z wydzieliną z oka, nosa i gardła osoby zakażonej. Zakażeniu jaglicą oraz rozprzestrzenianiu się choroby sprzyjają gęste zaludnienie, oraz brak właściwych warunków sanitarnych. Choroba ta wymaga szybkiego leczenia, które w wielu zakątkach świata jest nadal niedostępne. Na początku choroby stosuje się antybiotyki w formie kropli i maści, a także tabletek. Zaawansowaną trachomę można leczyć jedynie chirurgicznie, jednak nawet przeszczep rogówki nie gwarantuje, że schorzenie nie zaatakuje ponownie.