Owoce są zdrowe, jednak mówi się, że spożywane w nadmiarze mogą utrudniać walkę o szczuplejszą sylwetkę i sprzyjać niekontrolowanemu przybieraniu na wadze. Czy owoce naprawdę są wrogiem odchudzania? O tym w „Dzień Dobry TVN” opowiedziała dietetyk Magdalena Jarzynka.
Owoce na diecie odchudzającej
Nawet najzdrowsze produkty spożywcze, jeżeli sięgamy po nie zbyt często, mogą nam zaszkodzić. Tak jest w przypadku owoców, które są bogate w cukry proste, a co za tym idzie, szybko podnoszą poziom glukozy we krwi. Skutkiem tego jest chwilowy przypływ energii, który niestety szybko mija i znowu czujemy głód.
Największym zagrożeniem dla osób na diecie są wysokokaloryczne owoce, które mogą dostarczać tyle kalorii, co pełnowartościowy, dietetyczny obiad. Przykładem mogą być banany, awokado oraz owoce suszone – 100 g bogatych w błonnik fig to aż 277 kcal!
Jakie owoce na odchudzanie?
W czasie odchudzania najlepiej jest urozmaicić dietę owocami sezonowymi oraz owocami o kwaskowym smaku. Poza sezonem najlepszym wyborem jest sięganie po mrożonki, bo zamrożone owoce zachowują większość wartości odżywczych.
Podczas stosowania diety odchudzającej można jeść z umiarem m.in.:
-
kwaskowate jabłka,
-
kwaskowate gruszki,
-
maliny,
-
truskawki,
-
jagody,
-
jeżyny,
-
porzeczki czerwone i czarne,
-
nektarynki,
-
wiśnie,
-
arbuzy,
-
brzoskwinie,
-
morele,
- cytrusy.
Trzeba wiedzieć, że dojrzałe owoce zyskują na kaloryczności. Podobnie jest w przypadku owoców suszonych oraz przetworów owocowych.
Czytaj też:
Dlaczego przerywamy dietę? Odpowiedź dietetyka może być zaskoczeniem