Psycholog: Dzieci powinny nie tylko wiedzieć, co wydarzyło się w 1410 r., ale też znać numer 116 111

Psycholog: Dzieci powinny nie tylko wiedzieć, co wydarzyło się w 1410 r., ale też znać numer 116 111

Dodano: 1
Smutne dziecko
Smutne dziecko Źródło: Pexels / Pixabay
Poczucie osamotnienia i przekonanie, że nikt ich nie zrozumie, konieczności ciągłej rywalizacji – to główne przyczyny samobójstw młodych ludzi. Potrzebne są zmiany w systemie edukacji. Rodzice powinni poświęcać dziecku więcej uwagi, a dzieci nie tylko wiedzieć, co zdarzyło się w 1410 r., ale też znać numer 116 111 – mówi dr Agata Rudnik, psycholog, autorka książki „Skąd mieliśmy wiedzieć?”. Jej tytuł to słowa matki nastolatki, która próbowała popełnić samobójstwo.

Katarzyna Pinkosz, Wprost: Niedawno wszyscy żyliśmy tragedią 8-letniego Kamila, który zmarł z powodu przemocy domowej. Przemoc domowa może być różna, nie tylko fizyczna, ale też psychiczna. Przeprowadzała Pani, wraz z grupą badaczy, badania w czterech szkołach w Gdańsku, w których w 2021 roku doszło do samobójstw młodych ludzi. Czy przemoc domowa jest też jednym z czynników ryzyka samobójstwa?

Dr Agata Rudnik: Tak, choć oczywiście nie jest to jedyny czynnik ryzyka i nie występuje w każdym przypadku. Może to być to przemoc fizyczna, ale też słowna: wyzywanie, umniejszanie poczucia wartości dziecka. Bywa też przemoc ekonomiczna: pamiętam przypadek ojca, który chcąc „ukarać” matkę swoich dzieci i dzieci, reglamentował pieniądze na jedzenie.

Przemoc zawsze pozostawia ogromne piętno na młodym człowieku, podobnie jak nadużywanie alkoholu.

Przeprowadzaliście szereg rozmów z uczniami, rodzicami, pedagogami. Jaki wyłania się z nich obraz przyczyn tego, że młodzi ludzie decydują się na popełnienie samobójstwa?

Rozmawialiśmy zarówno z uczniami, jak rodzicami, nauczycielami, psychologami, pedagogami, przedstawicielami dyrekcji w trzech liceach ogólnokształcących i technikum. Przyczyn prób samobójczych jest wiele, najczęściej są to problemy w komunikowaniu się z innymi, w mówieniu o swoich problemach, a przede wszystkim duża samotność.

Młodym ludziom brakuje osób, do których mogą się zwrócić ze swoim problemem, a mają poczucie, że jest niemożliwy do rozwiązania

„Nie mam do kogo się zwrócić, nikomu nie jestem w stanie zaufać, nie mam nadziei, że ktoś mi pomoże, nie da się nic zrobić” – to główny problem.

Czytaj także