Alternatywne metody leczenia raka mogą zniweczyć twoją szansę na wyzdrowienie

Dodano:
Kroplówka Źródło: Unsplash / Marcelo Leal
Przerażeni diagnozą raka i czekającym ich trudnym leczeniem niektórzy chorzy szukają alternatywnych terapii. To zrozumiałe – mówią lekarze - w krytycznej sytuacji poszukuje się ratunku wszędzie. Ale, choć alternatywne metody kuszą perspektywą wyleczenia, brakiem powikłań i bólu, często nie tylko nie szkodzą, ale zmniejszają szanse na wyleczenie. Dowiedz się więcej.

Tzw. medycyna alternatywna to bardzo szerokie pojęcie. W języku polskim funkcjonuje szereg nazw, które się do niej odnoszą: terapia niekonwencjonalna, medycyna tradycyjna, ludowa, holistyczna, zintegrowana czy paramedycyna. Warto być na te terminy wyczulonym, bo uleganie pewnym trendom może słono kosztować – tak na poziomie portfela, jak i zdrowia.

Medycyna komplementarna i alternatywna to z ang. complementary and alternative medicine – CAM. Podejście terapeutyczne, praktyka medyczna lub produkt, które nie są uznawane za standardową opiekę medyczną.
  • medycyna komplementarna: terapia z zakresu CAM stosowana podczas standardowej opieki medycznej.
  • medycyna alternatywna: terapia z zakresu CAM stosowana zamiast standardowej opieki medycznej.
  • medycyna integracyjna: podejście terapeutyczne, łączące medycynę konwencjonalną oraz elementy terapii z zakresu medycyny komplementarnej i alternatywnej (CAM), co do których istnieją wysokiej jakości dowody naukowe dotyczące ich bezpieczeństwa i skuteczności.

Medycyna alternatywna zabiera szansę na wylecznie

– Chodzi o to, że używa się hasła „medycyna naturalna”, które przemawia do wielu chorych. Największą pułapką tej sytuacji jest fakt, że chorzy zgłaszają się na takie „leczenie” w stadium choroby, w którym można byłoby wdrożyć leczenie, które uratowałoby im życie, a tym samym tracą swoją szansę na przeżycie – uważa dr. n. med. Aleksandra Łacko, adiunkt Katedry Onkologii Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu.

Jak zaznacza, duże analizy przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych pokazują, że chorzy na najczęściej leczone nowotwory (rak piersi, rak płuca, rak stercza, rak jelita grubego) korzystający z tzw. metod alternatywnych, znacznie częściej odmawiają leczenia o sprawdzonej skuteczności (50 proc. odmawia zalecanej radioterapii, ponad 30 proc. chemioterapii). Chorzy ci żyją o połowę krócej niż ci, którzy oddają się w ręce lekarzy, hołdujących zasadom medycyny opartej na faktach, czyli takiej, w której stosowane są metody sprawdzone zarówno pod kątem ich bezpieczeństwa, jak i skuteczności. Podobne wyniki przedstawia analiza, która ukazała się półtora roku, temu obejmująca chorych na te rodzaje nowotworów, które dają szansę na wyleczenie. Ci z nich, którzy wybrali medycynę alternatywną zamiast tradycyjnej, utracili szansę na przeżycie. Polskich badań, niestety, brak, ale warto wziąć pod uwagę wnioski płynące z tych zagranicznych.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...