To, jak się ubierasz, wpływa na twoją psychikę. Również w pandemii
Kiedy brytyjska aktorka Amanda Holden założyła balową suknię, aby wyrzucić śmieci, wywołała ogólnokrajowe poruszenie. Jej żartobliwe zachowanie spowodowało chwilową modę przebierania się do prac domowych. Kobiety dzieliły się w sieci zdjęciami, na których myją podłogę w kapeluszach lub zamiatają w obcasach. Te niewinne żarty wzięli pod lupę psychologowie. Bo czy strój właściwie wpływa na naszą psychikę?
Psychologia mody
„Kiedy inne czynności, które pomagają nam poczuć się sobą – np. hobby, spotykanie z przyjaciółmi i chodzenie do pracy – są niedostępne, ubranie może pomóc ludziom wzmocnić ich pewność siebie” – mówi Rose Turner, psycholog mody w London College of Fashion.
„Odzież wpływa na sposób myślenia i zachowania ludzi. Założenie stroju do pracy może pomóc w utrzymaniu motywacji i koncentracji, a założenie czegoś specjalnego przełamać monotonię blokady społecznej i poprawić nastrój” – dodaje Rose Turner.
Jednym słowem ubieranie się nawet wtedy, gdy nie masz dokąd iść, nabiera nowego znaczenia.
Pandemia a sposób ubioru
Nie jest tajemnicą, że w czasie pandemii zmieniliśmy sposób ubioru. Wybieramy wygodne dresy, miękkie swetry i praktyczne bluzy. Panie zaczesują włosy w niedbały kok i nie zakładają już obcasów. Chociaż usuwa to problem niewygody, niekoniecznie jest korzystne dla samopoczucia.
„Przebieranie się to sposób na odzyskanie szczęścia bez względu na czynniki zewnętrzne” – twierdzi futurystka modowa Geraldine Wharry. Zachęca, by nawet gdy nikt nas nie widzi, wyglądać schludnie i modnie. Uważa, że pandemia to możliwość wyzwolenia swojej kreatywności w modzie: skoro nikt nas nie widzi, naprawdę możemy nosić, co chcemy. „Ludzie stają się kreatywni i bawią się modą. Zadają sobie pytanie, co tak naprawdę sprawia mi radość?”.
Kreatywność w modzie
Jednak pandemia także zwróciła uwagę na to, ile konsumujemy. Ta nadmierna konsumpcja dotyczy także kupowania ubrań. Coś w nas się zmieniło i nie potrzebujemy już ich tak wiele. To, zdaniem, psychologów, bardzo dobry znak. Jednak nadal zachęcają nas do zabawy modą: możemy mieć mało, a wykorzystywać to w kreatywny sposób. Do łask wracają second-handy, powstają aplikacje do wymiany ubrań. Dziś jak nigdy warto z nich skorzystać – być może to dobry kierunek?