Dzisiaj Blue Monday! Z czym wiąże się ten dzień i czy grozi nam depresją?
Czym jest Blue Monday?
Skąd wzięło się określenie „Blue Monday” czyli „niebieski poniedziałek”? Jego historia sięga 2005 roku, kiedy nieistniejący już brytyjski kanał telewizyjny Sky Travel wysłał do dziennikarzy komunikat prasowy. Wyliczono w nim, kiedy przypada najgorszy dzień w roku.
Sky Travel, chcąc zwiększyć sprzedaż biletów lotniczych, połączył siły z psychologiem Cliffem Arnallem i poprosił go, aby znalazł najlepszy dzień na zarezerwowanie wakacyjnej wycieczki. Arnall wywnioskował, że ludzie najczęściej rezerwowali sobie wakacje, kiedy czuli się kiepsko, więc opracował formułę wspierającą tę teorię i... Tak narodził się „Blue Monday”. Wzór przyjęty przez Arnalla wyglądał następująco:
[W + (D-d)] x TQ
M x NA
Siedem zmiennych opisuje następujące czynniki: (W) pogodę, (D) dług, (d) miesięczne wynagrodzenie, (T) czas od Bożego Narodzenia, (Q) czas od nieudanej próby rzucenia palenia, (M) niski poziom motywacji oraz (NA) potrzebę podjęcia działania.
Blue Monday na świecie
Kilka lat po opublikowaniu tego przełomowego odkrycia w Japonii ukazały się badania, które pokazały, że wskaźnik samobójstw wśród osób „w wieku produkcyjnym” był znacznie wyższy w poniedziałki niż w jakiekolwiek inne dni tygodnia. Pomimo tych badań i naukowo wyglądającej formuły Arnalla, nadal nie zostało udowodnione, by jakikolwiek dzień był bardziej przygnębiający niż inny.
Czy teoria Blue Monday zawiodła?
Wiele osób ze środowisk naukowych i nie tylko przyjrało się formule Arnalla. Ludzie uznali, że jego teoria jest pseudonauką –fałszywą „nauką” wymyśloną jako chwyt marketingowy... którym w istocie była. Kiedy spojrzymy na zmienne, od pogody po miesięczny dochód, wówczas możemy zauważyć, że nie można ich mierzyć ani porównywać w tych samych jednostkach. A jak zmierzyć „potrzebę podjęcia działania”? Różni krytycy tego podejścia posunęli się nawet do stwierdzenia, że teoria szkodzi zdrowiu psychicznemu poprzez banalizowanie go do pojedynczego gorszego dnia.
Sezonowe zaburzenia afektywne: co to jest?
Pomijając kontrowersyjne badania Cliffa, istnieje forma depresji, z którą wielu z nas boryka się, gdy zimowe dni stają się chłodniejsze, krótsze i ciemniejsze. Jest to sezonowe zaburzenie afektywne (SAD – seasonal affective disorder, skrót sam w sobie po przetłumaczeniu to „smutek”).
Krótsze dni i mniejsza ilość światła słonecznego w zimie mogą prowadzić do zaburzenia równowagi biochemicznej w mózgu. Przy zmianach pór roku również możesz doświadczyć zmiany rytmu dobowego (określanego jako zegar biologiczny), co może sprawić, że nie w smak ci będzie żyć w zgodzie z twoim regularnym planem dnia.
Dzisiaj wiele osób doświadcza SAD. Typowe objawy tego stanu to zmęczenie i senność, a także chęć przejadania się i wycofanie towarzyskie, gdy nadchodzą zimowe miesiące. Bliższe przyjrzenie się temu, co dzieje się w mózgu przy SAD może pomóc nam zrozumieć, dlaczego te zaburzenia występują i co możemy z tym zrobić.
Sezonowe zaburzenia afektywne: jak sobie poradzić?
Badania sugerują, że przy SAD może zostać zmniejszona aktywność serotoniny w mózgu. Serotonina jest kluczem do regulacji nastroju. Naukowcy dowodzą również, że światło słoneczne może wpływać na cząsteczki, które pomagają utrzymać właściwy poziom serotoniny.
Z badań wynika, że regulacja serotoniny nie działa prawidłowo u osób z SAD, co skutkuje mniejszą ilością serotoniny w mózgu. Inne odkrycia pokazują, że organizmy osób z SAD wytwarzają zbyt dużo melatoniny – hormonu, który ma kluczowe znaczenie jeśli chodzi o zasypianie i nasz rytm dobowy.
Zmiany w poziomach serotoniny i melatoniny mogą wpłynąć negatywnie na funkcje organizmu, gdy dni stają się krótsze, co prowadzi do bardziej nieregularnego snu, zmian nastroju i czucia się źle ze sobą.
Terapia światłem
Wyniki badań sugerują, że w ciągu dnia, szczególnie rano, należy zaczerpnąć dużo światła, aby złagodzić objawy SAD. W jednym badaniu nad terapią światłem pacjenci, którzy codziennie mieli do czynienia z jasnym światłem przez trzy tygodnie, wykazywali znacznie mniejsze objawy depresji niż ci, którzy wybierali ciemność.
Witamina D
Jeśli zmagasz się z niedoborem witaminy D, może to pogorszyć sytuację, ponieważ uważa się, że witamina ta ma korzystny wpływ na aktywność serotoniny. Jak więc możemy utrzymać dobry nastrój, gdy nadeszła zima? Wykazano, że dodanie większej niż zwykle ilości witaminy D do diety – czy to z pokarmów, takich jak ryby i grzyby, czy z suplementów – pomaga podnieść poziom aktywności serotoniny w organizmie.