Zwolnienie lekarskie z lekcji – czy szkoła może wymagać go od ucznia?

Dodano:
Lekarz rozmawia z dzieckiem Źródło: Pexels
Czy szkoła może wymagać zwolnienia lekarskiego z lekcji od ucznia w przypadku nieobecności na zajęciach? Coraz częściej jest to praktykowane, jednak okazuje się, że całkiem bezzasadnie.

Wraz z rozpoczęciem jesieni choruje coraz więcej dzieci. To z kolei przekłada się na nieobecność uczniów w szkole, która wymaga usprawiedliwienia. Niektórzy nauczyciele oczekują przedstawienia zwolnienia lekarskiego w przypadku przekroczenia przez ucznia na przykład 35 godzin nieobecności w roku szkolnym. Jest to praktyka stosowana przez niektórych nauczycieli w celu ograniczenia nieobecności uczniów w szkole. Czy konieczne jednak jest dostarczenie takiego dokumentu od lekarza? Okazuje się, że rodzice, którzy ustawiają się w kolejkach w przychodni po zwolnienie z lekcji dla swojego dziecka, robią to zupełnie niepotrzebnie.

Nieobecność w szkole a zwolnienie lekarskie

Rozpoczął się sezon przeziębień, przez co coraz trudniej dostać się do lekarza. Czas medyków zajmowany jest jednak też przez rodziców uczniów, którzy starają się uzyskać zwolnienie lekarskie dla swojego chorego dziecka, które z powodów zdrowotnych nie mogło uczestniczyć w zajęciach lekcyjnych.

Na problem za pośrednictwem mediów społecznościowych zwrócił uwagę Tomasz Zieliński, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie. „Nowy rok szkolny i stare problemy. Uczniowie przeziębieni nie idą do szkoły, żeby szybciej wyzdrowieć i nie zarażać koleżanek i kolegów a nauczyciele w szkołach próbują wymuszać dostarczanie zwolnień z lekcji od lekarza. Ile razy można temat braku podstawy do takich żądań wałkować? Wciąż czekamy na skutecznego Ministra Edukacji, który da radę wyjaśnić wszystkim szkołom, jak należy postępować, żeby uczyć szacunku dla prawa oraz budowania zaufania w społeczeństwie od najmłodszych lat” – zauważył Tomasz Zieliński.

Czy potrzebne jest zwolnienie lekarskie z lekcji?

Szkoły nie mają podstawy prawnej, by wymagać od uczniów i ich rodziców dostarczenia zwolnienia lekarskiego z lekcji, na których nie pojawił się uczeń w wyniku choroby. Okazuje się, że aby usprawiedliwić nieobecność ucznia w szkole, wystarczy usprawiedliwienie napisane przez rodzica. Nie trzeba więc udawać się po zwolnienie do lekarza. „To niepotrzebne zajmowanie kolejki innym pacjentom” – apeluje wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego w rozmowie z portalem prawo.pl. „Uczniowie nie potrzebują zwolnień od lekarza. Wyjątkiem jest sytuacja, w której uczeń w ramach zajęć szkolnych ma praktyki w zakładzie pracy i otrzymuje za to wynagrodzenie. Jest więc ubezpieczonym pracownikiem i jeśli choruje, to potrzebuje, aby lekarz wystawił mu zwolnienie” – podkreśla specjalista.

Kwestia nieobecności dzieci na lekcjach powinna być rozstrzygnięta między szkołą, rodzicami i uczniami, bez udziału lekarza. Co więcej, nie ma on formularza w systemie teleinformatycznym umożliwiającego wystawienie takiego zwolnienia lekarskiego. Inaczej jednak wygląda sytuacja w przypadku zwolnień z zajęć wychowania fizycznego, które rzeczywiście wypisuje lekarz.

Źródło: Zdrowie WPROST.pl / prawo.pl, Twitter/Tomasz Zieliński
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...