Czy koronawirus może doprowadzić do sepsy?
Co to jest sepsa i jak często występuje?
Sepsa nie jest chorobą, lecz zespołem objawów rozwijających się wskutek nadmiernej reakcji układu odpornościowego na różnego typu zakażenia. Stanowi bezpośrednie zagrożenie życia, ponieważ może doprowadzić do niewydolności wielu narządów, takich jak nerki, wątroba, serce i płuca.
Według Global Sepsis Alliance, głównego organizatora Światowego Dnia Sepsy, na świecie co roku rejestrowanych jest od 38 do 62,9 mln przypadków sepsy, z czego 10-12 mln kończy się śmiercią. Nie ma pewności jak często zdarza się ona w Polsce, ale ocenia się, że rocznie występuje u co najmniej 50 tys. chorych.
„Każdy drobnoustrój może być przyczyną sepsy, w tym wirusy, także koronawirus SARS-CoV-2” – ostrzega w informacji przesłanej PAP prof. Andrzej Kübler, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Badania i Leczenia Sepsy „Pokonać Sepsę”. Może się ona rozwinąć u każdej osoby, bez względu na wiek, jednak najczęściej zdarza się u niemowląt w pierwszych 6 miesiącach życia, osób po 65. roku życia, pacjentów z upośledzoną odpornością oraz cierpiących na choroby przewlekłe.
Jak zapobiegać sepsie?
Większość Polaków (71 proc.) nie wie, jakie są objawy sepsy, ani w jaki sposób można jej zapobiec (69 proc.) – wynika z badań przeprowadzonych pod koniec sierpnia 2020 r. na zlecenie Fundacji IMiD przez SW Research na reprezentatywnej próbie 1043 Polaków. Tymczasem w skutecznej walce z sepsą decydujące znaczenie ma szybkie jej rozpoznanie. Dotyczy to zwłaszcza sepsy meningokokowej, która jest najgroźniejsza i najczęściej atakuje najmłodsze dzieci.
Specjaliści podkreślają, że jednym z najbardziej skutecznych sposobów profilaktyki są szczepienia chroniące przed groźnymi drobnoustrojami wywołującymi sepsę. Za rozwój sepsy nabytej poza szpitalem odpowiada niewielka liczba gatunków bakterii o dużej zjadliwości, tj. meningokoki, pneumokoki, pałeczki hemofilne typu B i paciorkowce ropne. Sepsa pozaszpitalna dotyczy zwykle dzieci, młodzieży i ludzi młodych, często bez określonych czynników ryzyka.
„Sepsa (...) nie jest często spotykana, ale jest na tyle groźna dla zdrowia i życia, że jeśli można jej zapobiec, to bezwzględnie należy to robić. Dlatego prowadzimy działania edukacyjne promujące profilaktykę sepsy, w tym szczepienia” – przekonywała podczas konferencji prasowej dot. Sepsy dr Dorota Kleszczewska, prezes Fundacji Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.
Groźna sepsa meningokokowa
Przewodniczący Zespołu ds. Szczepień Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie lek. Łukasz Durajski podkreślił podczas spotkania, że dzieci w pierwszym roku życia z powodu niedojrzałości układu odpornościowego są w grupie największego ryzyka rozwoju sepsy, zwłaszcza tej meningokokowej.
Sepsa meningokokowa jest jedną z najgroźniejszych, ponieważ z początku jej objawy są mało charakterystyczne (przypominają przeziębienie lub grypę), a ma błyskawiczny przebieg (do rozwoju stanu zagrażającego życiu może dojść zaledwie w 24 godziny) i wysoką śmiertelność (umiera nawet 1 na 5 chorych, drugie tyle zostaje okaleczonych).
„Szybkie rozpoznanie i wdrożenie kompleksowego leczenia w przypadku sepsy meningokokowej jest kluczowe. Niestety, dużo zależy od okoliczności i czynnika ludzkiego. W praktyce pacjenci są hospitalizowani średnio po 19. godzinach trwania choroby” – ostrzegał podczas konferencji prasowej prof. Leszek Szenborn, kierownik Katedry i Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych AM we Wrocławiu.
„Standardem w przypadku podejrzenia sepsy jest klasyczna diagnostyka mikrobiologiczna, jedyna która daje możliwość identyfikacji drobnoustroju i oznaczenia wrażliwości na antybiotyki, co pozwala na terapię celowaną u pacjenta” – podkreśla w informacji przekazanej PAP prof. Marzenna Bartoszewicz, konsultant wojewódzki w dziedzinie mikrobiologii lekarskiej, wiceprezes Zarządu Towarzystwa Mikrobiologii Klinicznej.
W sierpniu 2020 r. eksperci pod kierunkiem prof. Bartoszewicz przygotowali rekomendacje dotyczące zasad diagnostyki zakażeń krwi. Autorzy wskazują, że przy podejrzeniu sepsy kluczowe dla przeżycia pacjenta jest szybkie postawienie właściwej diagnozy. (PAP)
Autor: Zbigniew Wojtasiński