Jedno zdarzenie rozpowszechniło koronawirusa na całe USA. Dane genetyczne pokazują, jak do tego doszło

Jedno zdarzenie rozpowszechniło koronawirusa na całe USA. Dane genetyczne pokazują, jak do tego doszło

Koronawirus, zdjęcie ilustracyjne
Koronawirus, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock
Prawie 800 genomów wirusa odkrytych w Bostonie pokazało, że spośród 80 przypadków inkubacji wirusa na początku pandemii większość nie „wyemigrowała”. Rozpowszechnił się zaledwie jeden.

Żaden z biotechnologów obecnych na spotkaniu nie zauważył nieproszonego gościa. Przylecieli do Bostonu z całego świata na doroczne spotkanie kierownictwa firmy farmaceutycznej i byli zajęci rozmowami na wysokim szczeblu. Przez dwa dni ściskali sobie ręce, całowali w policzki, podawali sobie szczypce do sałatek w hotelowym bufecie, nie zdając sobie sprawy, że jeden z nich nosił koronawirusa w płucach.

Czytaj też:
PAN: Powstanie suplement diety hamujący koronawirusa? Nowe badania

Transmisja wirusa

Pod koniec spotkania 27 lutego infekcja przeniknęła na wiele innych osób: dyrektora badań, fotografa, dyrektora działu wschodniego firmy. Zabrali wirusa do domów na przedmieścia Bostonu, do Indiany i Karoliny Północnej, na Słowację, do Australii i Singapuru. W ciągu następnych dwóch tygodni wirus krążący wśród uczestników konferencji spowodował co najmniej 35 nowych przypadków. W kwietniu ten sam charakterystyczny szczep wirusa krążył w dwóch bostońskich schroniskach dla bezdomnych, gdzie zaraził 122 mieszkańców.

Naukowcy wiedzą to wszystko dzięki błędowi popełnionemu podczas procesu replikacji koronawirusa – prostej zamianie dwóch znaków w 30000-znakowym kodzie genetycznym wirusa. Ta mutacja pojawiła się u dwóch starszych pacjentów we Francji niemal dokładnie w tym samym czasie, gdy genetycznie pasujące wirusy wywoływały chorobę u dziesiątek osób na spotkaniu. Po konferencji za każdym razem, gdy infekcja się rozprzestrzeniła, mutacja rozprzestrzeniła się wraz z nią.

Obecnie szeroko zakrojone badanie prawie 800 genomów koronawirusa, przeprowadzone przez nie mniej niż 54 naukowców z Broad Institute, Massachusetts General Hospital, Massachusetts Department of Public Health i kilku innych instytucji wykazało, że wirusy przenoszą charakterystyczną dla konferencji mutację zainfekowały setki ludzi w okolicach Bostonu, a także ofiary od Alaski po Senegal i Luksemburg. Od połowy lipca wariant znaleziono w około jednej trzeciej przypadków zsekwencjonowanych w Massachusetts i 3% wszystkich genomów badanych do tamtej pory w Stanach Zjednoczonych.

Badanie jest prawdopodobnie największą jak dotąd analizą genomową jakiejkolwiek epidemii w USA i jest jednym z najbardziej szczegółowych spojrzeń na eksplozję przypadków koronawirusa podczas pierwszej fali pandemii. Dokumentuje koszt światowej naiwności tej wiosny, kiedy ludzie podróżujący na wydarzenia takie jak konferencja nieświadomie importowali wirusa do Massachusetts dziesiątki razy. Ujawnia powiązania między pozornie odmiennymi społecznościami, pokazując, jak wybuch epidemii na zgromadzeniu bogatych kierowników był tylko kilkoma przypadkami infekcji z powodu choroby niektórych z najbardziej wrażliwych mieszkańców Bostonu. Podkreśla ogromną rolę wewnętrznych „wydarzeń superspreadingowych” w przyspieszaniu i podtrzymywaniu transmisji. Dzięki danym genetycznym, jak powiedziała współautorka Bronwyn MacInnis, „zapis naszych złych decyzji jest rejestrowany w zupełnie nowy sposób”.

Czytaj też:
Naukowcy: Nowy wariant koronawirusa powoduje łagodniejszy przebieg infekcji

Badanie dostarcza szereg istotnych informacji

Chociaż badanie musi przejść rygorystyczną ocenę, zanim zostanie opublikowane w czasopiśmie naukowym, zarówno zewnętrzni eksperci, jak i zaangażowani naukowcy twierdzą, że pokazuje siłę i obiecującą siłę wschodzącej dziedziny badań znanej jako epidemiologia genomiczna. Małe mutacje, które gromadzą się w genomie wirusa, są jak genetyczne kody kreskowe; śledząc je, naukowcy mogą prześledzić źródła infekcji i opracować skuteczniejsze interwencje w celu powstrzymania choroby.

– To rodzaj badań, które definiują, dlaczego genomika może być tak przydatna w rekonstrukcji epidemii – powiedział Vaughn Cooper, mikrobiolog z University of Pittsburgh, który nie był zaangażowany w badania w Bostonie.

Ale jeśli nowe badania pokazują potężny potencjał nadzoru genomicznego w celu odkrycia ścieżki wirusa, jest to również wyjątek pod względem dużej ilości danych, które zawiera. W Stanach Zjednoczonych takie śledzenie genetyczne było „niejednolite, zazwyczaj pasywne, reaktywne, nieskoordynowane i niedofinansowane” – napisali eksperci z National Academies of Sciences, Engineering and Medicine w obszernym raporcie. Zwolennicy najnowocześniejszej techniki twierdzą, że bardziej skoordynowane i kompleksowe wysiłki w zakresie sekwencjonowania mogą radykalnie poprawić śledzenie kontaktów i kontrolę zakażeń.

Czytaj też:
Naukowiec: Koronawirus zostanie z nami na zawsze