W 2011 r. z powodu tzw. zespołu drugiego uderzenia zmarł w Anglii Benjamin Robinson, 14-letni rugbysta. Schorzenie to występuje, gdy osoba nie wyleczyła jednego urazu głowy, a doznała kolejnego. Urazy czaszki i mózgu, które mogą prowadzić do wielu poważnych chorób, a nawet śmierci, to groźny problem m.in. wśród bokserów, piłkarzy i rugbystów. W ferworze walki zdarza się, że ani sportowiec, ani trener nie zauważają problemu. Emocje mogą bowiem znieczulać – piłkarz Cesc Fąbregas wyrównującego gola w meczu Arsenal–FC Barcelona strzelił złamaną nogą. Aby zapobiec nieszczęściom na boisku, Anglicy chcą nawet wprowadzić przepisy, zgodnie z którymi piłkarz z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu będzie musiał natychmiast opuścić boisko. Niewykluczone, że z restrykcyjnych przepisów będzie można jednak zrezygnować. Naukowcy z University of Birmingham ogłosili, że będą w stanie wykrywać wstrząśnienie mózgu za pomocą prostego, podobnego do alkomatu analizatora oddechu już pięć-dziesięć minut od urazu. Urządzenie przeszło testy laboratoryjne i bada się je z udziałem sportowców.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.