Do szpitali zgłasza się coraz więcej ofiar wakacyjnych tatuaży z henny - pisze "Rzeczpospolita".
Osoby, które zgłaszają się do lekarzy mają zapalenie skóry, ropiejące rany czy reakcję alergiczną. Często objawy te wywołuje nie tylko sama henna, ale też trującą p-fenylenodiaminę, dozwolona jako składnik utleniających farb do włosów.
- Ostra reakcja zapalna ze zmianami wypryskowymi, swędzeniem, pieczeniem i strupami najbardziej zagraża dzieciom, które mają skórę suchą i nadwrażliwą. Bywa, że składniki ujawniają utajoną alergię, atopowe zapalenie skóry lub inne choroby - tłumaczy prof. Andrzej Kaszuba, kierownik Kliniki Dermatologii, Dermatologii Dziecięcej i Onkologicznej szpitala specjalistycznego w Łodzi.
"Rzeczpospolita"
- Ostra reakcja zapalna ze zmianami wypryskowymi, swędzeniem, pieczeniem i strupami najbardziej zagraża dzieciom, które mają skórę suchą i nadwrażliwą. Bywa, że składniki ujawniają utajoną alergię, atopowe zapalenie skóry lub inne choroby - tłumaczy prof. Andrzej Kaszuba, kierownik Kliniki Dermatologii, Dermatologii Dziecięcej i Onkologicznej szpitala specjalistycznego w Łodzi.
"Rzeczpospolita"