Kolejne święta w pandemii. Psycholog: „Nie chodzi o to, żeby było idealnie”
Obawa o zdrowie bliskich bez wątpienia wpłynie na przebieg świąt w wielu domach. Jak mimo trudnego okresu zadbać o siebie i relacje z rodziną i przyjaciółmi wyjaśnia Joanna Gutral, psycholożka i psychoterapeutka z Uniwersytetu SWPS.
Nie musi być idealnie
Technologie internetowe, połączenia audio i wideo mogą być skutecznie wykorzystywane w zapewnianiu sieci wsparcia i budowania poczucia przynależności także osobom starszym. Można umawiać się w ten sposób z babcią, chociażby na lepienie pierogów, albo słuchanie opowieści o rodzinnych tradycjach.
Może to brzmieć jak niewystarczające rozwiązanie, ale nie chodzi o to, aby było idealnie. Czasami przychodzi nam mierzyć się z adaptacją do warunków, w jakich się znaleźliśmy – nie oznacza to, że osiągną one ów idealny wymiar, ale nie oznacza to również, że święta możemy już tylko spisać na straty. Korzystając z tego, co dostępne, możemy zadbać o emocjonalną i społeczną bliskość przy zachowaniu dystansu fizycznego – dla dobra nas i naszych bliskich. Być może te relacje będą inne, ale magia świąt ma szansę zadziałać nawet przez Skype – może taki rodzaj połączenia pozwoli nam na spojrzenie na relację z innej niż dotąd strony? – mówi Joanna Gutral.
Jak być blisko mimo pandemii?
Komunikacja na odległość daje wiele możliwości.
Masz szansę pozyskać rodzinne przepisy, uczestniczyć w domowych warsztatach lepienia online z własną (a być może z cudzą!) babcią, odkryć sekret barszczu mamy, a także wypróbować przepisy, które zawsze chciałeś/aś widzieć na wigilijnym stole. Zaplanuj połączenia z rodziną, przyjaciółmi, zaproponuj wideokonferencje również z tymi, których nie ma zazwyczaj przy wigilijnym stole – z wykorzystaniem internetu szerokość geograficzna przestaje mieć znaczenie – mówi Joanna Gutral.
Terapeutka radzi, aby połączyć się, wirtualnie, ale też jednocześnie emocjonalnie, z rodziną ze wszystkich stron i stworzyć wirtualny wigilijny stół.