Dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus uspokaja, że chociaż ryzyko epidemii małpiej ospy w tych krajach jest realne, można mu w tym momencie zapobiec. Co ważne, żadne z państw nie zgłosiło przypadków zgonów.
„To niefortunne odzwierciedlenie świata, w którym żyjemy, że społeczność międzynarodowa dopiero teraz zwraca uwagę na małpią ospę, ponieważ pojawiła się ona w krajach o wysokich dochodach” – powiedział.
W samej Afryce w tym roku wystąpiło ponad 1400 przypadków zachorowań i 66 zgonów. Tam też choroba rozprzestrzenia się od lat. Od lat 70. XX wieku notowane są pierwsze przypadki zakażeń małpią ospą wśród ludzi, z kolei u zwierząt rozpoznana była już w 1958 roku (pierwszy przypadek stwierdzono w kolonii małp z Afryki, które trzymano w niewoli w celach badawczych).
Jak rozprzestrzenia się małpia ospa i co nam zagraża?
Rosamund Lewis, ekspert WHO ds. małpiej ospy powiedziała, że „bliski kontakt interpersonalny” (prawdopodobnie drogą kropelkową) jest obecnie uważany za główny sposób rozprzestrzeniania się choroby. Dlatego też pracownicy służby zdrowia opiekujący się pacjentami z małpią ospą powinni nosić maskę. Zakażenia występują głównie wśród mężczyzn uprawiających seks osobami tej samej płci, chociaż odnotowano również przypadki zachorowań wśród kobiet. Agencja ONZ współpracuje z organizacjami, w tym ONZ AIDS i grupami społecznymi, aby podnieść świadomość ryzyka choroby i powstrzymać jej transmisję.
Profilaktyka małpiej ospy
Obecnie profilaktycznie stosuje się szczepionki zaprojektowane przeciwko ospie prawdziwej. To pokrewny, bardziej niebezpieczny wirus, który został zwalczony 1980 roku. Jak wykazały badania, preparat uchroni także przed małpią ospą. WHO zaleca szczepienie w ciągu czterech dni od ekspozycji na wirusa.
Czytaj też:
Małpia ospa – pierwsze objawy i ryzyko zakażenia. Co powinno cię zaniepokoić?