Katarzyna Pinkosz: W Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech rośnie liczba wykrywanych infekcji COVID-19: w Polsce też. Obawia się Pan jesieni i prognozowanej kolejnej fali COVID-19?
Minister Adam Niedzielski: Jestem daleki od wzbudzania paniki. Liczba zakażeń wzbudza coraz mniej emocji, gdyż często są to zwykłe infekcje, nawet bezobjawowe. Odsetek hospitalizacji zdecydowanie zmniejsza się z fali na falę. Coraz rzadsza jest konieczność podłączenia do respiratora: obecnie w Polsce jest poniżej 20 osób pod respiratorem z powodu COVID-19, a 540 chorych hospitalizowanych.
Nie boję się jesieni, bo jesteśmy dobrze przygotowani. Pewne procedury już są przetrenowane: zarówno na poziomie wojewodów, którzy wyznaczają łóżka covidowe, jak i na poziomie państwa, jeśli chodzi o dostarczanie odpowiednich materiałów, sprzętu.
Osoby z COVID-19, które dziś są hospitalizowane, to pacjenci ciężkim przebiegiem choroby?
Obecnie część z nich musi mieć podawane leki w warunkach hospitalizacji. Nie są to osoby, które muszą przebywać w szpitalu ze względu na stan swojego zdrowia. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy nie widać dużych zmian, jeśli chodzi o liczbę najcięższych przypadków: jest ona podobna.