Umowa między Adamedem a Acadią dotyczy dalszych prac rozwojowych nad innowacyjną molekułą, która została opracowana od podstaw w laboratoriach Adamedu.
- Transakcja jest o tyle wyjątkowa, że nie sprzedajemy cząsteczki, bo własność intelektualna zostaje u nas. Udzielamy wyłącznej licencji na dalszy rozwój leku i wprowadzenie go na rynek, jednocześnie zachowując wyłączność sprzedaży na rynku polskim i - ewentualnie - na pozostałych rynkach europejskich, oczywiście o ile cząsteczka przejdzie badania kliniczne i zostanie zarejestrowana w Europie - mówi Bartłomiej Żerek, dyrektor Departamentu Innowacyjnego firmy Adamed.
– Główna odpowiedzialność za rozwój cząsteczki leży teraz po stronie naszego partnera. My, dzięki współpracy z nim, będziemy mogli poszerzyć swoje kompetencje w zakresie dalszych etapów rozwoju leku, gdyż Acadia w tej konkretnej akurat dziedzinie, jest bardzo skuteczna – przekonuje Bartłomiej Żerek.
Nowatorska cząsteczka jest objęta kilkoma zgłoszeniami patentowymi złożonymi przez Adamed. Zgodnie z umową, prawa własności intelektualnej wygenerowane do tej pory w trakcie rozwoju innowacyjnej molekuły pozostaną w Polsce, z uwzględnieniem praw Acadii określonych w umowie.
Zgodnie z zapisami umowy licencyjnej, Adamed otrzyma wynagrodzenie typu up-front oraz w przyszłości dalsze płatności za osiągnięcie kolejnych etapów realizacji projektu, do łącznej maksymalnej kwoty ok. 122 mln USD. Będzie także uprawniony do opłaty licencyjnej od sprzedaży netto.
Od koncepcji i badań w laboratorium
10 lat: co najmniej tyle trwają prace nad każdym innowacyjnym lekiem. Ich początkiem jest zawsze zwrócenie uwagi na niezaspokojone potrzeby medyczne, czyli na to, jakie terapie są najbardziej potrzebne pacjentom. Oprócz onkologii i chorób kardio-metabolicznych, najwięcej takich niezaspokojonych potrzeb jest w neuropsychiatrii. – Żyjemy coraz dłużej, coraz więcej w naszym społeczeństwie jest osób starszych. Dlatego przybywa także pacjentów cierpiących na zaburzenia psychiczne. To problemy cywilizacyjne, związane ze wzrastającą długością życia, ale też jego stylem, tempem i stresem – mówi Bartłomiej Żerek. Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że zaburzenia psychiczne są zaraz po chorobach układu krążenia i nowotworach najpoważniejszym problemem zdrowotnym ludzkości. Z różnego rodzaju zaburzeniami psychicznymi zmaga się prawie miliard osób na świecie. Do najczęstszych należą: zaburzenia lękowe, somatyczne, bezsenność, ADHD i demencja. Dlatego choroby ośrodkowego układu nerwowego – obok onkologii i chorób metabolicznych – to ważny obszar, w którym firma poszukuje zupełnie nowych rozwiązań terapeutycznych.
– Gdy zdefiniuje się niezaspokojoną potrzebę medyczną, szukamy rozwiązań. Coraz lepiej poznajemy pracę mózgu, co pozwala na zrozumienie patomechanizmów choroby i poszukiwanie sposobów, jak lek powinien działać. Jeśli stwierdzamy, że przyczyną jest np. zaburzone działanie określonych neuroprzekaźników, to trzeba znaleźć substancję, która to zmieni – wyjaśnia prof. Marcin Kołaczkowski, jeden z wiodących naukowców w firmie Adamed, główny wynalazca cząsteczki, kierujący jednocześnie Katedrą Chemii Farmaceutycznej Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum.
W kolejnych badaniach trzeba sprawdzić, czy badana cząsteczka nie powoduje np. działań niepożądanych, w jaki sposób jest metabolizowana, wydalana, itd. Często na początku są setki potencjalnych kandydatów na innowacyjne molekuły. W kolejnych etapach z wielu z nich trzeba zrezygnować, inne są modyfikowane. Prace nad cząsteczką, która jest dziś kandydatem w leczeniu zaburzeń psychicznych, naukowcy z Adamedu rozpoczęli w 2014 roku.
Od początku badania były prowadzone we współpracy z naukowcami z Wydziału Farmaceutycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum oraz z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Projekt został dofinansowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Innowacyjną cząsteczkę udało się doprowadzić do bardzo zaawansowanego etapu badań przedklinicznych.
Na razie nie jest to jeszcze lek, ale bardzo poważny kandydat na lek: ma za sobą ponad 6 lat badań in vitro i in vivo (poza żywym organizmem i na nim, na modelach zwierzęcych). Przed nim jeszcze ostatni etap badań przedklinicznych (toksykologia), a później kolejne fazy badań klinicznych. Ma je przeprowadzać firma Acadia Pharmaceuticals Inc., której firma Adamed udzieliła wyłącznej licencji. Jeśli badania powiodą się i terapia zostanie zarejestrowana, będzie to przełom w leczeniu zaburzeń psychicznych w przebiegu niektórych chorób neurologicznych.
Licencja dla amerykańskiej firmy
Skoro „polski kandydat na lek” jest tak obiecujący, to dlaczego Adamed zdecydował o udzieleniu licencji amerykańskiej firmie?
– Udzieliliśmy licencji na naszą molekułę firmie, która jest światowym liderem w tej dziedzinie – wyjaśnia prof. Marcin Kołaczkowski. Acadia Pharmaceuticals od 25 lat opracowuje innowacyjne terapie w obszarze OUN (ośrodkowego układu nerwowego). Zarejestrowała pierwszy (i jak na razie jedyny) lek w leczeniu halucynacji i urojeń związanych z psychozą w chorobie Parkinsona, prowadzi też zaawansowane prace nad innymi cząsteczkami mającymi leczyć choroby neuropsychiatryczne. – Udało się nam stworzyć cząsteczkę, która bardzo dobrze wpisuje się w kierunki badawcze rozwijane przez Acadię. Okazała się ona na tyle interesująca, że zostaliśmy dostrzeżeni przez jednego ze liderów badań nad nowymi lekami w neuropsychiatrii – dodaje prof. Marcin Kołaczkowski.
Jeśli z „kandydata” powstanie lek i dodatkowo zostanie on zatwierdzony w Europie, Adamed będzie miał wyłączność na jego sprzedaż na rynku polskim oraz, potencjalnie, na innych rynkach europejskich. – Obecna strategia rozwoju innowacji sensu stricto (czyli rozwoju kandydatów na leki oryginalne), polega w Adamed na doprowadzaniu koncepcji badawczych do zaawansowanych etapów z pogranicza badań przedklinicznych i klinicznych. Mamy tu zbudowanie mocne kompetencje i nawiązaną współpracę z jednostkami akademickimi oraz specjalistycznymi serwisami działającymi komercyjnie. Po osiągnięciu tych etapów chcemy nawiązywać współpracę z bardziej doświadczonymi graczami w skali globalnej, którzy są w stanie udźwignąć i zminimalizować ryzyko bardzo kosztownych badań klinicznych lub poszukiwać partnerów do tzw. co-developmentów, z którymi możemy bezpośrednio współdzielić ryzyko tych innowacyjnych przedsięwzięć. To strategia na dziś, w przyszłości chcemy iść dalej, by w pewnym momencie, jako polska firma, dołączyć do wytwórców leków oryginalnych i móc rozwijać innowacyjne terapie od pomysłu wynikającego z potrzeby medycznej po jego wdrożenie. Dziś uczyniliśmy ważny krok w budowaniu tych kompetencji – mówi Bartłomiej Żerek.
Zyski z udzielenia licencji firma Adamed chce przeznaczyć na dalszy rozwój firmy, m.in. na rozbudowę Centrum Produkcyjno-Logistycznego w Pabianicach, a także na badania nad nowymi cząsteczkami. Adamed już w 2001 roku rozpoczął prace badawczo-rozwojowe nad lekami innowacyjnymi – był pod tym względem pionierem w polskiej branży farmaceutycznej i do dziś pozostaje jej niekwestionowanym liderem. Ma obecnie prawie 200 patentów, w większości krajów świata, i jest jednym z największych polskich innowatorów pod względem zgłoszonych wniosków patentowych (zgodnie z zestawieniem EPO Patent Index, w 2020 roku Adamed złożył 8 wniosków patentowych do Europejskiego Urzędu Patentowego (EPO), co daje firmie drugie miejsce w Polsce pod kątem liczby złożonych aplikacji). Obecnie firma ma na bardzo zaawansowanych etapach badań przedklinicznych dwie nowatorskie cząsteczki, które w przyszłości mogą znaleźć zastosowanie w onkologii. Rozwija też molekuły, które być może będą stosowane w leczeniu chorób metabolicznych (cukrzyca typu 2, otyłość).
Nadzieja dla pacjentów
– Osiągnięcie obecnego etapu rozwoju projektu jest zasługą polskiej myśli naukowej oraz dowodem na skuteczność współpracy pomiędzy nauką i biznesem w Polsce – mówi dr n. med. Małgorzata Adamkiewicz, współwłaścicielka i Przewodnicząca Rady Nadzorczej Adamed Pharma S.A. Firma podkreśla, że dużym sukcesem jest zainteresowanie globalnego partnera, który ma rozwijać i skomercjalizować molekułę, jednak najważniejszy będzie moment, gdy stanie się ona faktycznie w formie leku dostępna dla pacjentów.
– Mamy nadzieję, że właściwości innowacyjnej cząsteczki, które ustaliliśmy w pracach laboratoryjnych, zostaną potwierdzone w dalszych badaniach. Lekarze i pacjenci bardzo na taki lek czekają. Dla firmy Adamed bardzo ważne jest, żeby inwestycje w działalność badawczą przynosiły realne skutki w postaci przekazania leków pacjentom, z kolei marzeniem każdego naukowca zajmującego się poszukiwaniem nowych terapii jest to, żeby zrobić coś wartościowego dla ludzkości; to najgłębszy sens naszej pracy – dodaje prof. Marcin Kołaczkowski.