Joanna Brodzik szczerze o menopauzie: Nie muszę się tego wstydzić
Artykuł sponsorowany

Joanna Brodzik szczerze o menopauzie: Nie muszę się tego wstydzić

Dodano: 
Joanna Brodzik
Joanna Brodzik Źródło:Newspix.pl / Aleksander Majdański
Dla mnie to jest niezwykle istotne, i ważne, i wspaniałe, że przyszło mi być dojrzałą kobietą i przechodzić okres menopauzalny w momencie, w którym nie muszę się tego wstydzić. Mogę o tym mówić do innych kobiet – podkreślała w podcaście „WPROST o niej” Joanna Brodzik.

W podcaście „Wprost o niej” Joanna Brodzik, aktorka od 25 lat związana z teatrem, telewizją i filmem, producentka kreatywna spektaklu „Wstydź się”, autorka książki „Umami. Opowieści i przepisy”, dyplomowana trenerka I stopnia szkoły Trop, a także prezeska fundacji „Opiekun serca” zaznaczyła, że ani nie ukrywa swojego wieku, ani nie próbuje go zakłamywać.

Dodała, że wręcz czuje spoczywającą na niej odpowiedzialność, by mówić głośno o tym, że nikt nie powinien być zawstydzany ze względu na swój wiek. Mówiła, że sama chce „odczarowywać” dojrzałość, ale także menopauzę, którą przechodzi, jako naturalną część życia kobiety.

Pytana, czy zauważa zmianę dotyczącą oswajania tematu menopauzy, który do niedawna uchodził za tabu, Joanna Brodzik odpowiedziała:

– Jeśli dasz się zaprosić, to chętnie zabiorę cię w taką krótką podróż do tego, skąd się w ogóle wzięło zjawisko dotyczące zawstydzania menopauzą, czemu miało lub wciąż może służyć i dlaczego warto mówić temu „nie”. Kobieta sprowadzona do funkcji rozrodczej, do jej zdolności do posiadania dzieci, jest niezwykle skutecznym narzędziem, którym posługiwał się patriarchat. To jest wygodne, żeby sprowadzać naszą tożsamość kobiecą do przydatności, jaką jest potencjalne macierzyństwo. Po zakończeniu tego etapu, w tym układzie zasad, kobieta powinna zniknąć, przestać istnieć, a na pewno przestać domagać się swojego aktywnego bycia w partnerstwie, w rodzinie, w społeczeństwie. Powinna ustąpić młodszym, które tę zdolność rozrodczą mają – mówiła gościni podcastu.

– Nie chcę, żeby to zabrzmiało radykalnie, bo nie jestem radykałem. To nie jest też paląca myśl feministyczna. To jest pewna „rozkmina” dotycząca tego, jakim narzędziem kontroli jest zawstydzanie również kobiet, również w obszarze menopauzy. Jeśli odejmiemy ten element, jeśli spojrzymy na życie kobiety jako na etapy, przez które przechodzi, to po okresie dziecięcym, po dojrzewaniu, po młodości, po dojrzałości do bycia matką, przychodzi moment, w którym kobieta przechodzi okres menopauzy, czyli przestaje być zdolna do tego, żeby urodzić dziecko.

I ma przed sobą ze względu na cudowność rozwoju medycyny oraz zdrowe nawyki, dobre naturalne kosmetyki i parę innych czynników, ma przed sobą całą resztę pięknego życia do zagospodarowania. Odsunięcie od siebie tego wstydu daje właśnie pełnię możliwości skorzystania z tego fantastycznego czasu, kiedy bycie lub nie bycie mamą nie staje się głównym priorytetem (…) – dodała.

– Dla mnie to jest niezwykle istotne, i ważne, i wspaniałe, że przyszło mi być dojrzałą kobietą i przechodzić okres menopauzalny w momencie, w którym nie muszę się tego wstydzić. Mogę o tym mówić do innych kobiet – podkreślała.

– Mam taką głęboką, bardzo głęboką potrzebę podzielenia się poczuciem przynależności do ogromnego przecież kręgu kobiet dojrzałych i to jest wspaniały moment w życiu. Nie zamieniłabym tego na nic innego, a już na pewno nie na trądzik młodzieńczy – zaznaczyła.

Joanna Brodzik zacytowała także słowa Alicji Długołęckiej, że „dojrzałość to czas owocowania, nie przekwitania”.

Podcast „WPROST o niej” powstał dzięki polskiej marce kosmetycznej UZDROVISCO. Cały odcinek można obejrzeć tutaj:

Źródło: Wprost