W jej salonie panuje przemiły spokój, minimalistyczny design nie jest pozbawiony duszy, a już po otwarciu drzwi czujesz, że będzie ci tu po prostu… dobrze! Jednak w Comfort Zone Zurich by Jop chodzi nie tyle o miejsce, ile o podejście. Bo to coś więcej niż salon medycyny estetycznej. To pomysł na życie.
Kiedy przyjechała do Zurychu, była po hotelarstwie. W Szwajcarii kontynuowała studia, tym razem na Akademii Kosmetyki Estetycznej i Medycznej w Zurychu (Fachakademie für Ästhetische und Medizinische Kosmetik FMKZ) na kierunku kosmetologia medyczna. Przez parę kolejnych lat wzbogacała swoje doświadczenie w branży medycyny estetycznej, ukończyła kolejne kursy, tym razem z zakresu chorób skórnych, stymulatorów tkankowych, terapii antiagingowych, intradermoterapii (mezoterapia), a nawet trychologii (dziedzina medycyny zajmująca się diagnozowaniem i leczeniem dolegliwości związanych z ludzkimi włosami i skórą głowy). Ciężko zapracowała na miano eksperta w swojej branży. Dziś jej salon odwiedzają regularnie klientki, które przez lata stały się niemal rodziną. A wszystko dlatego, że zaufały… i to nie tylko najwyższej jakości usług oferowanych przez salon Kasi Jop czy licznym dyplomom i certyfikatom wiszącym na ścianie w jej gabinecie. Zaufały jej samej, kobiecie, która w swoim biznesowym podejściu nie skupiała się na szybkim zarobku: budując od podstaw swoje życie na emigracji, stawiała na szczerość, budowała relacje.
„W mojej branży wszystko zaczyna się od zaufania. Każdą klientkę traktuję indywidualnie, z każdą kobietą, która szuka u mnie pomocy, przychodzi z problemem skórnym albo na konkretny zabieg, staram się budować szczególną, unikatową więź, opartą właśnie o zaufanie. W ten sposób, dzięki empatii i zrozumieniu, pomagam klientkom odkryć ich mocne strony i nabrać pewności siebie. Każdy z nas jest inny, dlatego każda skóra potrzebuje innego podejścia. Co za tym idzie, każdy z nas potrzebuje innej – życiowej – terapii”.
Kiedy otwierała salon, myślała o miejscu, w którym kobiety będą mogły poczuć się swobodnie, zrelaksować, otworzyć. Chciała dać im bezpieczną przystań, w której poczują się naprawdę pięknie, bo będą mogły być sobą. Przez ostatnią dekadę pomogła tysiącom kobiet uwierzyć w siebie i zrozumieć, że jeśli właściwej terapii towarzyszyć będzie odpowiedni mindset, ich skóra im za to podziękuje. Z wytrwałością i z empatią doradzała kobietom, które zostały nieuczciwie potraktowane przez innych lekarzy, skrupulatnie dopasowując do indywidualnych potrzeb terapie i zabiegi pielęgnacyjne, poznawała sekrety i problemy swoich pacjentek. Choć sama borykała się z kulturowymi różnicami, służyła klientkom nie tylko profesjonalną poradą, ale też przyjaznym ramieniem i osobistym wsparciem. Jak sama powiedziała w jednym z wywiadów:
„Dobrze dobrane kosmetyki i profesjonalnie wykonane zabiegi to zaledwie połowa sukcesu. Droga do odkrywania własnego piękna to w dużej mierze samoocena i osobista pielęgnacja. To Twoja praca domowa: zadbać o siebie tak, jak dbasz o swojego partnera, czy członków rodziny. Ważne jest nie tylko to, w jaki sposób się odżywiasz i jak dbasz o siebie fizycznie, równie istotne jest to, w jaki sposób siebie traktujesz, czy jesteś dla siebie dobra, czy dbasz o siebie psychicznie. Moją misją jest pomóc kobietom poczuć się komfortowo w ich własnej skórze. Stąd Comfort Zone”.
Sekret jej sukcesu nie kryje się w innowacyjnym sprzęcie czy szerokiej gamie usług. Od początku wydawał się on tkwić w… podejściu do klienta, opartym na szczerości, zrozumieniu i trosce.
Kasia Jop – dyplomowany kosmetolog medyczny, certyfikowany beauty expert, business woman; właścicielka Comfort Zone Zurich by Jop.
Więcej informacji na comfortzonezurich.ch.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.