Hospitalizacje osób zaszczepionych zdarzają się bardzo rzadko – potwierdzają badania

Hospitalizacje osób zaszczepionych zdarzają się bardzo rzadko – potwierdzają badania

Dodano: 

Co ważne, część z tej grupy stanowiły osoby określane jako non-responders. „Byli to pacjenci, którzy w momencie przyjęcia do szpitala nie mieli przeciwciał przeciwko białku kolca, mimo przyjęcia dwóch dawek szczepionki. To oznacza, że osoby te w ogóle nie zareagowały na szczepienie” – tłumaczył dr Rzymski.

Jak wyjaśnił, były to osoby z zaburzoną odpornością z powodu przewlekłego przyjmowania leków immunosupresyjnych, osoby po przeszczepie, z poważnymi niedoborami odporności, pacjenci onkologiczni po intensywnym leczeniu.

„To badanie potwierdza wysoką skuteczność szczepionek, których głównym celem jest łagodzenie klinicznych skutków zakażenia poprzez wsparcie sił własnych organizmu. U zdecydowanej większości osób zaszczepionych jeśli dojdzie do kontaktu z wirusem to nie znajdzie on sprzyjających warunków do mnożenia się, a więc także do rozwoju choroby i ryzyka zakażania innych osób” – skomentował współautor badania prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych prof. Robert Flisiak.

Jak dodał, trzeba sobie jedna zdawać sobie sprawę z tego, że u nielicznych osób odporność przeciw SARS-CoV-2 może być niewystarczająca. „Jednak nawet w takich przypadkach szczepionki są sposobem do sprowadzenia infekcji do poziomu nieistotnego klinicznie. Chodzi o to, by z powodu COVID-19 nie trzeba było hospitalizować tak wielu pacjentów, walczyć o ich życie. By ludzie nie umierali bądź nie ponosili długotrwałych konsekwencji przechorowania” – podkreślił.

Dr Rzymski zwrócił uwagę, że pacjenci z grupy, która może nie odpowiedzieć prawidłowo na szczepionkę (tj. osoby po przeszczepie, chorzy onkologicznie, stosujący leki immunosupresyjne i z poważnymi niedoborami odporności) powinni zbadać poziom przeciwciał IgG przeciwko białku kolca po otrzymaniu szczepionki.

„Można to zrobić po upływie dwóch tygodni od pierwszej dawki, ale najlepiej po dwóch tygodniach od otrzymania drugiej dawki” – tłumaczył specjalista.

W jego opinii potrzebna jest dyskusja ekspertów i ustalenie zasad postępowania u pacjentów, którzy nie odpowiadają na szczepionkę – czy podać trzecią dawkę, po jakim czasie, czy podać dawkę innej szczepionki.

Refundowane badania przeciwciał po szczepieniu?

Zdaniem dr. Rzymskiego pacjenci, którzy należą do grup mogących nie zareagować na szczepionkę, mogliby mieć refundowane przez NFZ badanie poziomu przeciwciał po szczepieniu. „Koszt takiego badania wynosi na ogół ponad 100 zł i nie każdy może sobie pozwolić na taki dodatkowy wydatek. A to nie jest bardzo liczna grupa osób” – tłumaczył.

Jak podkreślił specjalista, większość z takich osób zareaguje na szczepienie, niektórzy zareagują słabiej, ale niewielka grupa nie zareaguje wcale. „Te osoby ostatni rok pandemii przeżyły w zdecydowanie większym strachu. Dzisiaj mogą się zaszczepić. A jeśli u niektórych z nich szczepienie nie zadziała, to muszą to wiedzieć, żeby błędnie nie sądzić, że są chronieni i nie narażać się na zachorowanie” – ocenił dr Rzymski.

Jak podkreślił, koronawirus nie zniknie. „My walczymy o to, żeby COVID-19 nie był klinicznie istotną jednostką chorobową – jak sezonowe przeziębienie, żeby nie powodował tylu hospitalizacji i obciążeń służby zdrowia. Jedną z podstawowych metod, by to osiągnąć są szczepienia. Dlatego powinniśmy wykorzystać ten letni czas i zaszczepić się dla własnego dobra, ale i dla zdrowia publicznego” – podsumował.

Czytaj też:
Kobieta zaraziła się dwoma wariantami koronawirusa na raz. Nie przeżyła infekcji