Koniec ze śmieciowym jedzeniem w szkołach. Wchodzi ustawa

Koniec ze śmieciowym jedzeniem w szkołach. Wchodzi ustawa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Koniec ze śmieciowym jedzeniem w szkołach. Wchodzi ustawa (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Do "śmieciowego jedzenia" zaliczono batoniki, chipsy i słodkie napoje gazowane - mają one zniknąć ze szkolnych sklepików. Według raportu WHO, polskie dzieci i nastolatki zajmą jedno z czołowych miejsc wśród najbardziej otyłych, a jednocześnie - zażywających najmniej ruchu.
Sejm przegłosował ustawę w czwartek. Sklepiki szkolne mają być kontrolowane, a ewentualna kara za niedostosowanie się do przepisów ma wynieść od jednego do pięciu tysięcy złotych.

 - Wydawało się nam, że jest to możliwe jedynie za oceanem, ale niestety w Polsce otyłych dzieci jest coraz więcej - wyjaśnia pediatra Sylwia Świdzińska w rozmowie z TVN. Jakie problemy rodzą niezdrowe kalorie? - Problemy z koncentracją, różnego rodzaju alergie.  W wieku dorosłym choroby takie jak cukrzyca typu II, miażdżyca czy zawały serca - wylicza możliwe skutki uboczne dietetyk Anna Jelonek.

W niektórych szkołach w związku z tym zmiany wprowadzono już wcześniej. Irena Tomczuk, która prowadzi sklepik w jednej ze szczecińskich podstawówek podkreśla jednak, że nie jest tak łatwo zachęcić dzieci do zdrowego odżywiania. - Dzieci nie mają w ogóle wyrobionych nawyków żywieniowych - mówi. - Codziennie skrobię marchewkę do sprzedaży, a później sama ją chrupię. Dzieci z domu nie wynoszą tego, że należy sobie kupić np. banana - dodaje.

Fakty TVN