Serce jak dziesięciogroszówka. Lekarze z Warszawy uratowali dwoje nienarodzonych dzieci
Operacje nienarodzonych dzieci odbyły się w Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Zwykle specjaliści wykonują nie więcej, niż jedną tak skomplikowaną operację dziennie. Tym razem jednego dnia uratowali dwoje dzieci i jak podkreślają, to dla nich historyczny dzień.
Krytyczne zwężenie zastawki aortalnej
Obie operacje odbyły się 25 listopada. U dzieci wykryto stenozę zastawki aortalnej. To zwężenie światła lewego ujścia tętniczego skutkujące utrudnionym odpływem krwi z lewej komory serca do aorty. Jak tłumaczą specjaliści z WUM, krytyczne zwężenie zastawki aortalnej w życiu płodowym może powodować niezwykle groźne następstwa – postępujące uszkodzenie lewej komory serca, niewydolność serca, a nawet zgon wewnątrzmaciczny płodu. W najcięższych postaciach uszkodzenie komory może skutkować rozwojem serca jednokomorowego u noworodka i koniecznością niezwykle skomplikowanego leczenia operacyjnego po porodzie.
U pierwszej pacjentki przeprowadziliśmy operację w 23 tygodniu ciąży. Technicznie była ona dla nas dużym wyzwaniem, bo serce w tym okresie jest małe, ma mniej więcej wielkość dziesięciogroszówki. Szczęśliwie, udało się bezpiecznie poszerzyć zastawkę aortalną, dziecko ma szansę na uratowanie lewej komory serca. W przypadku drugiej pacjentki sytuacja była jeszcze bardziej skomplikowana, ponieważ u dziecka występowała niewydolność krążenia i obrzęk. Ta operacja była przeprowadzona ze wskazań życiowych, dziecku groziła śmierć jeszcze w łonie matki. Oba zabiegi się udały, teraz będziemy monitorować dalszy rozwój naszych małych pacjentów – mówi prof. Marzena Dębska, specjalistka od ciąż wysokiego ryzyka i terapii prenatalnej wad wrodzonych płodu.
Lekarz: „Były trudne momenty”
Pierwsza wewnątrzmaciczna operacja na sercu płodu, obarczonego wadą w postaci krytycznej stenozy zastawki aortalnej lekarze z WUM przeprowadzili trzy miesiące temu. – Zwykle w ciągu jednego dnia naprawiamy jedno serduszko małego pacjenta w łonie matki. Wczoraj miało to miejsce u dwóch nienarodzonych jeszcze pacjentów. Były trudne momenty, ale nasz zespół pokazał, że potrafi sobie poradzić w każdej sytuacji. Teraz trzymamy kciuki za dobre efekty odległe, a operatorom serdecznie gratulujemy – mówi prof. dr hab. n. med. Mirosław Wielgoś, kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii UCZKiN WUM.