Szumowski o sytuacji w łódzkich przedszkolach: Pracownicy mieli kontakt z wirusem, nie są zakażeni

Szumowski o sytuacji w łódzkich przedszkolach: Pracownicy mieli kontakt z wirusem, nie są zakażeni

Dodano: 
Łukasz Szumowski
Łukasz Szumowski Źródło: Twitter / @PremierRP / Krystian Maj / KPRM
Po tym, jak w łódzkich przedszkolach i żłobkach przeprowadzono testy na koronawirusa okazało się, że działalność większości placówek nie może zostać wznowiona. O tym, co oznaczają wyniki badań z udziałem pracowników instytucji, mówił na wtorkowej konferencji prasowej Łukasz Szumowski.

– Tam okazało się, że pracownicy mieli kontakt z wirusem, a nie byli czy są zakażeni. Ujemy wynik serologiczny nie oznacza, że ktoś nie jest zakażony. Nie wiemy, jakie to były testy i jak były wykonywane – powiedział pytany o badania przeprowadzone wśród pracowników żłobków i przedszkoli w Łodzi. Minister zdrowia cytowany przez Wirtualną Polskę ocenił, że teraz ważne będzie zastanowienie się „jak wykorzystać te wyniki do racjonalnego działania i strategii testowania”. Szef resortu podkreślił też, że kierowane przez niego ministerstwo wysłało do prezydent miasta Hanny Zdanowskiej pytania o to, jakie testy wykonano oraz w jaki sposób tak, by te dane mogli przeanalizować eksperci z Państwowego Zakładu Higieny.

Badania w Łodzi

– Decyzja o przebadaniu wszystkich pracowników żłobków i przedszkoli przed ich otwarciem była dobrą decyzją. Dziwię się, jak można było podejmować decyzje o otwieraniu żłobków i przedszkoli bez przebadania ich pracowników. Nie wiem, ilu tragedii uniknęliśmy, bo to pokażą ostatecznie badania prowadzone przez sanepid. Na 3337 przebadanych pracowników żłobków i przedszkoli, osób z podejrzeniem jest 456. To jest przeszło 14 procent – powiedziała Hanna Zdanowska na konferencji prasowej. Prezydent Łodzi poinformowała, że miasto planowało otworzyć 28 z 32 żłobków, a ostatecznie została otworzona tylko jedna placówka.

poinformowała, że wśród pracowników żłobków pozytywny lub wątpliwy wynik testu stwierdzono u 132 osób na 556 przebadanych. – Jeszcze raz chciałam przypomnieć, tu chodzi o te pierwsze testy, przesiewowe, tzw. immunologiczne, które pokazują, czy w organizmie wytworzyły się przeciwciała – powiedziała prezydent Łodzi. W przedszkolach „podejrzane wyniki, czyli te wątpliwe lub wprost dodatnie” stwierdzono u 324 pracowników na 2781 przebadanych osób, więc otworzono 31 ze 146 placówek. – Dopiero w momencie, kiedy wszyscy pracownicy będą mieli wyniki negatywne, będziemy uruchamiali kolejne – zapewniła Hanna Zdanowska.

Czytaj też:
Wszyscy nauczyciele przejdą testy na obecność koronawirusa? Tego chce ZNP