Jad tego pająka wywołuje „wędkarskiego kaca”. Można spotkać go w Polsce

Jad tego pająka wywołuje „wędkarskiego kaca”. Można spotkać go w Polsce

Dodano: 
Bagnik nadwodny
Bagnik nadwodny Źródło:Wikimedia Commons / Luc Hoogenstein
To największy pająk spotykany w naszym kraju. Bytuje nad jeziorami, stawami i rzekami. Nie atakuje ludzi zbyt często, ale jego ugryzienie niesie za sobą wiele przykrych konsekwencji i kończy się tzw. wędkarskim kacem. Czym jest ta przypadłość i jakie są jej objawy?

Bagnik nadwodny, bo o nim mowa, to duży, jadowity pająk z rodziny darownikowatych. Ma brązowe ubarwienie. Jego odwłok zdobią charakterystyczne plamki w kremowym kolorze. Nie buduje sieci, ale doskonale pływa i świetnie nurkuje. Aktywnie poluje na swoje ofiary. Żywi się głównie owadami, kijankami oraz małymi rybami. Ludzie się są jego celem, ale jeśli już ugryzie człowieka, to długo nie daje o sobie zapomnieć.

Czy ugryzienie bagnika nadwodnego jest niebezpieczne?

Szczękoczułki bagnika nadwodnego mogą z łatwością przeciąć ludzką skórę. Jego ugryzienie nie zagraża bezpośrednio życiu i zdrowiu człowieka, ale wywołuje wiele przykrych i uciążliwych objawów. Jad pająka powoduje silne zatrucie organizmu, któremu towarzyszą symptomy, takie jak bóle głowy, biegunka czy wymioty. Często przywołane dolegliwości określa się mianem „wędkarskiego kaca”.

Ugryzienia bagnika nadwodnego są opisywane jako dotkliwe i bardzo bolesne. Na szczęście nie dochodzi do nich zbyt często. Pająk jest dość płochliwy i zwykle unika kontaktu z człowiekiem. Do ataku dochodzi najczęściej przez przypadek – gdy zostanie nadepnięty lub przyciśnięty ręką. Największe środki ostrożności powinni zachować wędkarze oraz osoby spędzające czas nad wodą, między innymi nad stawem, jeziorem czy rzeką. Warto przypomnieć, że to właśnie w tych miejscach bagnik żeruje najchętniej.

Co robić, gdy bagnik nadwodny ugryzie?

Ugryzienie bagnika nadwodnego budzi duży dyskomfort, ale w większości przypadków nie wymaga żadnej specjalistycznej interwencji lekarskiej czy przyjmowania leków. Jego objawy utrzymują się zwykle przez kilka dni i ustępują samoistnie. Jeśli poprawa nie następuje, należy skonsultować się z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej (POZ).

Czytaj też:
„Latające kleszcze” a borelioza. Czy jest się czego bać?
Czytaj też:
Jak rozpoznać ugryzienie kleszcza i kiedy ślad po nim sygnalizuje boreliozę?

Źródło: czachorowski.home.blog