Jak poradzić sobie z emocjonalnym podjadaniem?

Jak poradzić sobie z emocjonalnym podjadaniem?

Dodano: 
Kawałek ciasta
Kawałek ciasta Źródło: Fotolia / puhhha
Jak poradzić sobie z emocjonalnym podjadaniem? Przede wszystkim uświadomić sobie, że ono naprawdę istnieje. Sięgamy po przekąski z nudy, żeby poprawić sobie samopoczucie, w ramach nagrody. później pojawiają się wyrzuty sumienia. Kompletnie nie potrafimy odróżnić głodu fizycznego od emocjonalnego i... tyjemy. Podstawą skutecznego odchudzania nie jest przejście na restrykcyjną dietę (jak dieta norweska czy kopenhaska), a umiejętność odróżniania głodu fizycznego od emocjonalnego.

Emocjonalne podjadanie jest powszechnym zjawiskiem. Występuje zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. O ile panowie najczęściej sięgają po różne przekąski z nudów, panie najczęściej kierowane są silnymi emocjami, jak smutek, radość, stany depresyjne, uczucie beznadziei.

Jedzenie ma potężną moc. Kojarzy nam się z niektórymi wydarzeniami, pobudza wspomnienia, łagodzi stres, poprawia nastrój. Może też jednak wpędzić w depresję. Bez zdolności kontrolowania i oceny naszych uczuć możemy być do przejadania się, a w konsekwencji do tycia.

Doskonałym krokiem do ustalenia, czy emocje wpływają na twoje odżywianie, jest kultywowanie świadomości w kierunku twoich nawyków żywieniowych.

Jedzenie ma uzupełnić deficyty emocjonalne

Bardzo często zdarza się, że jedzeniem próbujemy realizować jakąś swoją wewnętrzną, emocjonalną potrzebę, której nie potrafimy rozwiązać w inny sposób. Wyobraź sobie taką scenę. Jesteś przemęczony po całym dniu. Było ciężko, ale udało ci się wyjść z tego obronną ręką. Co robisz wieczorem? Jesz coś, co lubisz. Przecież ci się należy, zrobiłeś kawał dobrej roboty. A co, jeśli odniósłbyś tego dnia porażkę? Zapewne też sięgnąłbyś po ulubioną przekąskę, drinka, bo trzeba przecież poprawić sobie humor. Coś nam się w końcu od życia należy, prawda?

Są też sytuacje, w których ni z tego ni z owego pojawia się chęć na „coś”. Często nie wiemy nawet, czy chodzi nam o jakieś wykwintne danie, super słodki deser, słoną przekąskę. Chcemy „czegoś” i to „coś” ma być pyszne. To nie musi być napad wilczego głodu, w trakcie którego pożeramy wszystko jak leci. Możemy kręcić nosem, wybrzydzać i przeglądać wszystkie szafki w poszukiwaniu tego „czegoś”, co zaspokoi naszą potrzebę. Pytanie brzmi – jaka to potrzeba?

Czytaj też:
Jak zmniejszyć obwód bioder?

Głód fizyczny a głód emocjonalny

Kluczowe jest rozróżnienie głodu fizycznego i emocjonalnego. Emocjonalne podjadanie najczęściej wynika ze zmęczenia, złych nawyków, nudy, wpływu otoczenia i stresu. Na ogół nie odczuwamy wówczas fizycznych objawów głodu, a po prostu silną potrzebę zjedzenia czegoś, a często nawet nie potrafimy określić, co mogłoby to być. Głód fizyczny (fizjologiczny) charakteryzuje się m.in. ssaniem w żołądku, burczeniem brzucha, spadkiem energii, powolnie rozwijającym się bólem głowy.

5 skutecznych kroków, by skończyć z emocjonalnym podjadaniem

  • Zidentyfikuj swoje uczucia i emocje. Pojawiła się chęć na przekąskę? Skup się przez chwilę na tym, co czujesz, ale nie osądzaj swoich emocji. Pomyśl po prostu, co czujesz. Nudzi ci się? A może odczuwasz spadek nastroju? To niepokój, stres, nuda? Jesteś przygnębiony lub osamotniony? Podejdź do siebie ze współczuciem i życzliwością, a następnie przypomnij sobie, że sięganie po jedzenie niekoniecznie pomoże ci pracować nad tym, co czujesz.
  • Znajdź środki zaradcze. Gdy już uda ci się zidentyfikować swoje uczucia i emocje, poszukaj sposobu, by sobie z nimi poradzić. Gdy czujesz się osamotniony, może pomóc rozmowa przez telefon z przyjacielem, a niekoniecznie paczka chipsów lub ciasteczka. Nudzi ci się? Wyjdź na spacer, włącz film, weź do ręki dobrą książkę. Odczuwasz niepokój? Może wystarczy zaparzyć melisę? Eksperymentuj i szukaj rozwiązań swoich emocjonalnych problemów.
  • Znajdź harmonię. Poczucie przytłoczenia lub znudzenia może być emocjonalnym wyzwalaczem. Jeśli czujesz się przytłoczony i wypalony, być może musisz przewartościować swoje życie i z czegoś zrezygnować? Naprawdę nie musisz być na każde zawołanie, nie musisz ciągle stawać na wysokości zadania. Umiejętność odpuszczania sobie jest jedną z najlepszych rzeczy jakiej możesz się nauczyć. Nadszedł czas, żeby zrobić coś dla siebie. Pomyśl o hobby, nowym kursie.
  • Upewnij się, czy nie zmagasz się z niedoborami. Niedobory niektórych składników odżywczych (np. witaminy D, witaminy B12, żelaza) negatywnie wpływają na ogólne samopoczucie, ale też powodują rozdrażnienie, spadek koncentracji, stany depresyjne. Być może twój brak umiejętności radzenia sobie z emocjami wynika z niedoborów.
  • Zacznij celebrować posiłki. Dziś wszyscy żyjemy w biegu. Jedząc posiłek, jednocześnie oglądamy telewizję, przeglądamy internet lub piszemy na czacie ze znajomymi. W tym czasie na ogół bezmyślnie pochłaniamy jedzenie, nie analizując, czy jesteśmy tak naprawdę głodni, czy nam smakuje, czy zjedliśmy już wystarczająco dużo, by głód fizjologiczny (lub emocjonalny) zniknął. Naucz się celebrować swoje posiłki, niech będzie to ważny punkt dnia. Naukowcy udowodnili, że mindfulness sprzyja odchudzaniu.

Czytaj też:
Trening, który pozwala spalić nawet 600 kalorii w 45 minut

Podjadanie z emocji fatalnie wpływa na zdrowie fizyczne i psychiczne

Emocjonalne podjadanie często powoduje, że ogólny, całodzienny bilans kaloryczny znacznie wzrasta. Bywa, że nawet nie jesteśmy tego świadomi, bo zapomnieliśmy już o niektórych przekąskach, zjedzonych w ciągu dnia. Jeśli do tego jesteśmy na diecie odchudzającej, szybko orientujemy się, że nasze wysiłki idą na marne. Co z tego, że przez cały dzień trzymaliśmy się diety, jeśli wieczorem poprawiliśmy sobie humor pizzą lub w ramach nagrody zjedliśmy pół tabliczki czekolady i popiliśmy ją piwem? Niby czujemy, że nam się należało, więc skąd później te wyrzuty sumienia?

Podjadanie z emocji, szczególnie jeśli powoduje niekontrolowane tycie, ma fatalny wpływ na zdrowie psychiczne. Mówiąc krótko – może doprowadzić do depresji i zaburzeń odżywiania. To prosta droga do bulimii lub anoreksji, trudności w akceptowaniu własnego ciała i siebie, w ogólnym znaczeniu. Czujemy, że do niczego się nie nadajemy, nigdy nie uda nam się schudnąć. Pojawiają się stany depresyjne.

Czytaj też:
To tłuszcz czy woda? Jak odróżnić tycie od zatrzymania wody w organizmie