Jak uzasadniono, biorąc pod uwagę poprawę stanu epidemiologicznego na obszarze Polski, zmniejszenie gwałtownego rozprzestrzeniania się zakażeń wirusem SARS-CoV2 i zmniejszenie liczby osób hospitalizowanych, zniesienie stanu epidemii jest zasadne.
Ponad dwa lata stanu epidemii
„Powyższa sytuacja pozwala na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej od dnia 16 maja 2022 r. zastąpić ogłoszony stan epidemii stanem zagrożenia epidemicznego. Wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego nastąpi jednocześnie z uchyleniem rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii” – napisano. Rozporządzenie ma wejść w życie z dniem ogłoszenia.
Stan epidemii obowiązuje w Polsce od 20 marca 2020 r. Zgodnie z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, stan epidemii to sytuacja prawna wprowadzona na danym obszarze w związku z wystąpieniem epidemii w celu podjęcia określonych w ustawie działań przeciwepidemicznych i zapobiegawczych dla zminimalizowania skutków epidemii.
Czym jest stan zagrożenia epidemicznego?
Stan zagrożenia epidemicznego to sytuacja prawna wprowadzona na danym obszarze w związku z ryzykiem wystąpienia epidemii. Od 28 marca zniesiony został obowiązek zakrywania maseczką ust i nosa w pomieszczeniach zamkniętych, z wyjątkiem budynków, w których prowadzona jest działalność lecznicza oraz aptek. Nie ma już obowiązku kierowania na izolację i kwarantannę z powodu choroby COVID-19. Zlikwidowano oddziały covidowe i szpitale tymczasowe dla chorych na COVID-19.
Od 1 kwietnia 2022 r. zmieniły się m.in. zasady zlecania i wykonywania testów na koronawirusa. O zleceniu testu decyduje obecnie lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, a wykonywany jest test antygenowy. Test PCR może zlecić lekarz np. przed przyjęciem do szpitala, jeśli uzna to za konieczne. Nie ma już możliwości samodzielnego zapisania się na test przez formularz wypełniany online lub przez konsultanta infolinii. Od początku kwietnia nie można też zrobić bezpłatnego testu w kierunku COVID-19 m.in. w aptekach i w mobilnych punktach wymazowych.
Czytaj też:
Ekspert: Ponad 90 procent Polaków ma odporność na koronawirusa