Otyłość dzieci i młodzieży – na progu katastrofy – relacja z debaty

Otyłość dzieci i młodzieży – na progu katastrofy – relacja z debaty

Dodano: 
Otyłość dzieci i młodzieży – na progu katastrofy
Otyłość dzieci i młodzieży – na progu katastrofy Źródło: NIK – materiały prasowe
W siedzibie Najwyższej Izby Kontroli 6 grudnia 2022 odbyła się debata dotycząca profilaktyki otyłości wśród dzieci i młodzieży, diagnostyki oraz dostępu do leczenia w tym obszarze. Inspiracją do dyskusji było sprawdzenie stanu realizacji rekomendacji i wniosków NIK w rok po ogłoszeniu wyników kontroli „Dostępność profilaktyki i leczenia dla dzieci i młodzieży z zaburzeniami metabolicznymi wynikającymi z otyłości i chorób cywilizacyjnych”. Podczas debaty głos zabrali eksperci, przedstawiciele organizacji pozarządowych i parlamentarzyści.

W wydarzeniu udział wzięli renomowani eksperci:

  • wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski – menedżer branży medycznej i urzędnik państwowy, ekspert w zakresie zarządzania i ekonomiki technologii medycznych. W latach 2016–2018 zastępca prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, od 2018 podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.
  • prof. med. i n. o zdrowiu Anna Fijałkowska – kardiolog, specjalista II st. chorób wewnętrznych, ekspert grupy Obesity and CVD Światowej Federacji ds. Otyłości, Krajowy Koordynator programu WHO European Childhood Obesity Surveillance Initiative (COSI), ekspert Rady Programowej ds. Zdrowia Publicznego przy Ministrze Zdrowia, ekspert Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, członek Komisji Bioetycznej przy Instytucie Matki i Dziecka, członek Komitetu Zdrowia Publicznego PAN, naukowiec i wykładowca.
  • dr hab. n. med. Paweł Matusik, prof. SUM – Kierownik Oddziału Klinicznego Pediatrii, Otyłości Dziecięcej i Chorób Metabolicznych Kości Katedry Pediatrii i Endokrynologii Dziecięcej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, Prezes Polskiego Towarzystwa Otyłości Dziecięcej.
  • prof. n. med. i n. o zdrowiu, dr. hab. n. ekon. Marcin Czech – epidemiolog, ekonomista, ekspert w dziedzinie zdrowia publicznego, Prezes Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego, Wiceminister Zdrowia w latach 2017-2019, związany z Instytutem Matki i Dziecka oraz Politechniką Warszawską.
  • dr hab. n. med. Michał Brzeziński – pediatra i gastrolog dziecięcy, adiunkt w Katedrze Kliniki Pediatrii, Gastroenterologii, Alergologii i Żywienia Dzieci Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, Sekretarz Polskiego Towarzystwa Otyłości Dziecięcej, członek Zespołu ds. koordynowanej opieki nad pacjentami z rozpoznaną otyłością przy Ministrze Zdrowia.

Wyniki kontroli przypomnieli:

  • Wiesław Motyka – dyrektor Delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Rzeszowie.
  • Magdalena Gierlak – koordynator ogólnopolskiej kontroli „Dostępność profilaktyki i leczenia dla dzieci i młodzieży z zaburzeniami metabolicznymi wynikającymi z otyłości i chorób cywilizacyjnych”, specjalista kontroli państwowej z Delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Rzeszowie.

Otyłość dzieci i młodzieży – na progu katastrofy

Otwarcie debaty

Debatę otworzył prezes Najwyższej Izby Kontroli – Marian Banaś, który zwrócił uwagę na wiele konsekwencji, jakie niesie ze sobą problem otyłości wśród dzieci i młodzieży.

– Alarmistyczny tytuł naszej debaty: „Otyłość dzieci i młodzieży – na progu katastrofy” jest – niestety – jak najbardziej osadzony w rzeczywistości. Zmierzamy ku katastrofie. Otyłość prowadzi do wielu poważnych chorób i niezasłużonego ludzkiego cierpienia, a dodam, że w tym przypadku mówimy o dzieciach i osobach młodych. Z punktu widzenia budżetu państwa choroba otyłości prowadzi do gigantycznego obciążenia systemu opieki zdrowotnej, którego można uniknąć. NIK zaproponowała szereg rozwiązań i rekomendacji. Przyjrzyjmy się wspólnie, jak skutecznie wcielić je w życie. Chodzi o nasze dzieci i młodzież – mówił Marian Banaś, prezes NIK.

– Czuję satysfakcję i radość, ponieważ 12 miesięcy po podaniu do publicznej wiadomości wyników naszej kontroli, ta kontrola wciąż żyje. Jej wyniki są wciąż omawiane w mediach i w gronach naukowych. Świadczą o tym także liczne zaproszenia dla koordynatora kontroli na konferencje naukowe, kongresy, czy seminaria. Dowodzi tego dobitnie także obecność Państwa na dzisiejszym spotkaniu, wybitnych autorytetów w dziedzinie otyłości, a także ludzi ze świata polityki, a więc osób decydujących o przyszłości naszego narodu – mówił Wiesław Motyka, dyrektor Delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Rzeszowie. To właśnie ta delegatura odpowiadała za koordynację ogólnopolskiej kontroli.

Ustalenia kontroli

Kontrola „Dostępność profilaktyki i leczenia dla dzieci i młodzieży z zaburzeniami metabolicznymi wynikającymi z otyłości i chorób cywilizacyjnych” objęła okres od stycznia 2018 do końca marca 2020. NIK skontrolowała: Ministerstwo Zdrowia, 24 placówki Podstawowej Opieki Zdrowotnej oraz 8 placówek Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycznej w dziewięciu województwach: Kujawsko-Pomorskim, Lubelskim, Lubuskim, Opolskim, Podkarpackim, Pomorskim, Śląskim, Świętokrzyskim, Warmińsko-Mazurskim. Kontrolerzy NIK przeanalizowali dokumenty medyczne ponad 1200 pacjentów w wieku od 2 do 18 lat będących pod opieką badanych placówek.

– Najwyższa Izba Kontroli na podstawie analizy dokumentacji medycznej ustaliła, że nadwagę lub otyłość ma 21,7% dzieci w wieku od 2 do 18 lat w tym 14,5% miało nadwagę natomiast 7,2% było chorych na otyłość. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest ograniczony dostęp do świadczeń medycznych w polskim systemie opieki zdrowotnej. To lekarz POZ odpowiedzialny jest za profilaktykę a także za leczenie otyłości. Jak wynika z naszych ustaleń lekarze POZ nie czują się kompetentni do prowadzenia pacjenta z chorobą otyłości a przede wszystkim nie mają wystarczającej ilości czasu, aby zaopiekować się takim pacjentem. Ponadto nie czują się oni uprawnieni do prowadzenia dietetycznego pacjentów z otyłością. Dlatego dochodzi do sytuacji kiedy to chory na otyłość, u którego nie nastąpiły jeszcze powikłania zdrowotne innego rodzaju czeka, aż wystąpią u niego takie właśnie powikłania i wtedy lekarz kieruje go do poradni specjalistycznej. Natomiast tutaj też natrafiamy na problemy, bo zasoby kadry medycznej są ograniczone a czas oczekiwania na wizytę w poradni specjalistycznej jest bardzo długi. Średni rzeczywisty czas oczekiwania na poradę w poradni endokrynologicznej dla dzieci w przypadku stabilnym przekraczał nawet rok, a w przypadku pilnym wynosił nawet 5 miesięcy – mówiła Magdalena Gierlak, koordynator kontroli, specjalista kontroli państwowej z Delegatury NIK w Rzeszowie.

– Bilanse to podstawowe profilaktyczne badanie dla dzieci i młodzieży, które służą identyfikacji pacjentów, również z grupy ryzyka zaburzeń odżywiania. W 2013 roku badania bilansowe wykonano u 90% uprawnionych dzieci natomiast w 2019 już tylko u 60%. W ciągu sześciu lat odnotowaliśmy spadek o 30 punktów procentowych w realizacji badań bilansowych. To przełożyło się w konsekwencji na zbyt późne diagnozowanie otyłości. W kontroli ustaliliśmy że prawie w 35% przypadków gdy zdiagnozowano otyłość u pacjentów to wyniki badań laboratoryjnych pokazały, że u tych pacjentów wystąpiły już inne powikłania zdrowotne najczęściej była tu cukrzyca typu drugiego – dodała koordynator kontroli.

Skala zjawiska – na progu katastrofy czy już w jej trakcie?

Paneliści wskazali, że kwestia otyłości jest zawiła – by móc prawidłowo ocenić problematykę należy wyodrębnić poszczególne grupy i dostosować do nich odpowiednia działania. To konieczność z racji na coraz większą skalę zjawiska i tendencję, która pokazuje, że sytuacja nie ulega poprawie.

– Mówienie o otyłości wśród dzieci i młodzieży to kwestia złożona, ponieważ jeśli wrzucamy do jednego worka dzieci i młodzież, a szczególnie nastolatki to robimy krzywdę jednym i drugim. Częstość otyłości u dzieci w pierwszych latach szkoły podstawowej jest wyższa. Zgodnie z badaniami, które prowadzę w 2016 roku częstość nadwagi i otyłości przekraczała niewiele ponad 30% a w tej chwili, zgodnie z wynikami za rok 2021, to jest 35% dzieci. Wśród ośmioletnich chłopców problem dotyka prawie 40% a jak mówimy tylko o samej otyłości to u chłopców dochodzi ona do poziomu 20%. Co piąty ośmiolatek w Polsce jest otyły a to znaczy, że kwalifikuje się do leczenia. Zgodnie z tym, przyjmując, że w roczniku mamy ok. 350 000 dzieci to aż 70 000 dzieci dotyka problem otyłości – mówiła prof. med. i n. o zdrowiu Anna Fijałkowska.

– Musimy myśleć o otyłości w kontekście różnych kategorii wiekowych, ponieważ ona spada z wiekiem. Wyraźnie u młodzieży w wieku 15-17 lat jest niższa. Ale to co jest specyfiką polskiej młodzieży, szczególnie polskich dziewcząt to jest nieprawidłowe postrzeganie swojego ciała. Ponad 60% z nich uważa, że są otyłe i podejmują próbę odchudzania. Czyli mamy olbrzymi problem otyłości u małych dzieci, czego nie dostrzegają rodzice i problem nieprawidłowego odbioru swojego ciała, więc nieprawidłowych zachowań zdrowotnych oraz ograniczenia aktywności fizycznej u młodzieży – dodała prof. Fijałkowska.

Jak leczyć otyłość?

Podczas debaty poruszono także kwestię leczenia otyłości, tego, kto powinien wspierać pacjenta i jak powinien wyglądać cały proces. Wskazano m.in. na konieczność tworzenia interdyscyplinarnych zespołów, złożonych z lekarzy i specjalistów z różnych obszarów. To niezbędne, by skutecznie walczyć z problemem.

– Większość z tych dzieci cierpiących na otyłość choruje już także na inne choroby na przykład na nadciśnienie tętnicze czy cukrzycę. Te dzieci zostają później otyłymi dorosłymi i mają wszystkie powikłania łącznie ze skróceniem czasu życia nawet o kilkanaście lat. Rokowania takich pacjentów są podobne do niektórych źle rokujących chorób nowotworowych. W jednych z naszych badań wykazaliśmy, że otyłość zwiększa ryzyko infekcji wśród dzieci i to w większym stopniu niż np. palenie tytoniu przez rodziców – mówił dr hab. n. med. Paweł Matusik, prof. SUM.

– Z racji na złożoność problemu, aby skutecznie leczyć otyłość moim zdaniem niezbędne jest działanie w ramach szerokich zespołów interdyscyplinarnych. W skład takich grup powinni wchodzić nie tylko lekarze specjaliści ale także dietetycy oraz psycholodzy, terapeuci a także specjaliści od aktywności fizycznej. Niestety często otyłości towarzyszy także depresja, zaburzenia lękowe i inne problemy natury psychicznej. W większości przypadków trudno jest określić czy otyłość wynika z depresji, czy jest na odwrót. Dlatego by skutecznie wspierać pacjentów niezbędne jest patrzenie na te kwestie wielopoziomowo. Uważam, że leczenie otyłości powinno być przekazane poza lekarzy POZ i oddane w ręce zespołów terapeutycznych – umiejscowionych m.in. w POZ i wspierających lekarza. Tylko takie grupy specjalistów są w stanie efektywnie i długofalowo pomóc pacjentom. Otyłość jest chorobą przewlekłą. Nikt nie przestaje nagle leczyć nadciśnienia tętniczego w momencie kiedy ustabilizujemy ciśnienie. U pacjenta z otyłością chodzi o wejście w stan realnej klinicznej remisji i utrzymanie go w tym stanie, wspierając w sytuacjach kryzysowych, to również kluczowa kwestia – mówił dr hab. n. med. Michał Brzeziński.

– Kwestia porad dietetycznych to jest narzędzie, które na pewno pomogłoby nam w leczeniu otyłości. Do tego dochodzą działania profilaktyczne skierowane już do kobiet w ciąży i młodych matek, by jak najszybciej wprowadzały zdrową dietę w życie swoich dzieci. Im wcześniej tym lepiej, ponieważ później nawyki jest już bardzo trudno zmienić. Pierwsze lata życia to jest takie programowanie żywieniowe i ma największy wpływ na to jakie nawyki zostaną przyswojone – dodał prof. Matusik.

Zdaniem panelistów niezwykle ważna jest profilaktyka wśród dzieci, młodzieży a także rodziców w zakresie otyłości i zdrowego żywienia. Bardzo ważną rolę powinny odgrywać kampanie społeczne, które zachęcałyby do aktywności fizycznej i zdrowego odżywiania. Budowanie postaw prozdrowotnych to jednak długotrwały proces, który efekty może przynieść dopiero po czasie.

Ile przez otyłość straci budżet państwa?

W trakcie debaty nie zabrakło także wątku związanego z konsekwencjami jakie dla budżetu ochrony zdrowia i budżetu państwa może mieć duży stopień otyłości znacznej części społeczeństwa. Według międzynarodowych badań średnio około 3,3% produktu krajowego brutto różnych państw traconych jest przez to że społeczeństwa zmagają się z nadwagą i otyłością. Co ciekawe najwięcej – bo ponad 5% PKB kosztuje to Meksyk, a najmniej Japonię: 1,2 PKB.

– Żeby oszacować jakie konsekwencje ekonomiczne ma otyłość musimy ją rozpatrywać w dwóch wymiarach. Pierwszy jest wymiarem medycznych kosztów bezpośrednich czyli tego co konsumuje system ochrony zdrowia przy leczeniu otyłości i powikłań. Ile nasz system musi wydać pieniędzy przeliczając to na wartości monetarne, aby tymi chorymi się zająć. Druga kwestia to są koszty pośrednie czyli takie, które związane są ze zmniejszoną produktywnością bądź z redukcją produktywności. Z jaką skalą się zmagamy? Uważa się, że jakieś 11-12% wydatków systemu ochrony zdrowia jest bezpośrednio bądź pośrednio związane z nadwagą i otyłością. Przyjmijmy, że mamy budżet 160 miliardów złotych na ochronę zdrowia, wynika z tego więc, że mówimy o 17-18 mld zł jeśli chodzi o pieniądze jakie z funduszu są przeznaczane na otyłość i powikłania, choć to tylko szacunki – mówi prof. n. med. i n. o zdrowiu, dr. hab. n. ekon. Marcin Czech.

– Uczono nas na naszych studiach, że otyłość to jest objaw. Prawda jest taka, że to otyłość często jest głównym schorzeniem, które potem może prowadzić do różnych chorób i nie sposób jest jej oddzielić od bardzo długiej listy powikłań i chorób współistniejących z nią. Dla ekonomisty bardzo dużym wyzwaniem jest, żeby oszacować koszty otyłości i koszty innych chorób. Dlatego obraz nie jest klarowny. Niestety wydaje mi się, że dynamika wzrostu tych wydatków będzie olbrzymia patrząc na to z jaką skalą problemu się mierzymy – dodał prof. Czech.

Jakie są plany Ministerstwa Zdrowia?

Podczas debaty wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski odniósł się do wniosków pokontrolnych, które sformułowała NIK i zreferował to, co udało się zaimplementować do systemu ochrony zdrowia. Dodatkowo wiceminister zdradził także dalsze plany w kontekście przeciwdziałaniu otyłości wśród dzieci i młodzieży.

– Część z zaleceń NIK jest już zrealizowanych np. zmiana w obszarze świadczeń gwarantowanych w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej, żeby dostosować to do systemu edukacji. Jesteśmy także na końcowym etapie pracy nad ustawą o innych zawodach medycznych, gdzie znajduje się zapis dotyczący zawodu dietetyka. Konsultacje publiczne rozpoczęliśmy na początku tego roku. Został także uruchomiony pilotaż programu opieki bariatrycznej. Powołane zostały zespoły, które pracują nad poszerzeniem tego pilotażu o pacjentów poniżej 18 roku życia – mówił wiceminister zdrowia, Maciej Miłkowski.

Program, o którym wspomniał wiceminister Miłkowski to KOS-BAR, czyli program kompleksowej opieki medycznej nad pacjentami chorymi na otyłość olbrzymią leczoną chirurgicznie. W ramach programu pacjenci mają dostęp do wsparcia wielu specjalistów, w tym pomocy psychologicznej.

– Chcemy rozszerzać ten program, o kolejne grupy wiekowe i proponować nie tylko leczenie operacyjne. Najprawdopodobniej w roku 2023 wejdziemy także w opiekę farmakologiczną. Jednak coś, na co musimy zwrócić uwagę to ograniczona liczba specjalistów, którzy mogą się pacjentami z otyłością zajmować. Kształcenie takich zespołów wymaga czasu. Dlatego analizujemy w jaki sposób zmaksymalizować efektywność naszych działań w tym zakresie – dodał wiceminister Miłkowski.

– Wiemy, że otyłość to nie tylko problem estetyczny, ale poważna choroba. To nie jest tak, że wystarczy po prostu mniej jeść i człowiek sam poradzi sobie z kłopotem. Pacjent potrzebuje specjalistycznej pomocy. W tym zakresie nie jest jeszcze dobrze, ale kolejki się skracają, ponieważ efektywność wprowadzanych procedur jest wysoka. Mamy wiele dziedzin, zabiegowych w szczególności, ale również ambulatoryjnych, gdzie koszt efektywności jest w danym roku na dobrym poziomie. Aczkolwiek kwestia jest bardzo złożona, bo mówimy też o zmniejszeniu produktywności w przeciągu całego życia dorosłego obywatela. Należy wyciągnąć krytyczne wnioski. Zdecydowanie prace w zakresie przeciwdziałania i leczenia otyłości muszą zostać zintensyfikowane. Zgadzam się, że pacjent potrzebuje konsultacji kilkunastu lekarzy, bo to są powikłania w bardzo wielu dziedzinach. Z mojego doświadczenia wynika, że w warunkach, gdy pacjent cierpi na wielochorobowość, właściwie nie ma sensu, żeby był on w planie leczenia u wszystkich tych specjalistów. Chodzi o to, żeby jeden zespół koordynujący się nim zaopiekował i takie zespoły już w naszym kraju powstają – uzupełnił wiceminister Miłkowski.

Debata dotycząca otyłości wśród dzieci i młodzieży była kolejnym wydarzeniem prezentującym wyniki kontroli szczególnie ważnych dla polskiego społeczeństwa. Celem tego typu dyskusji jest wypracowanie najlepszych rozwiązań, które będą zaimplementowane przez organy państwowe.

Nagranie z debaty jest dostępne do obejrzenia na profilu NIK na Facebook: https://fb.watch/hgdHk24Zjg/

Źródło: Informacja prasowa; Najwyższa Izba Kontroli