Pierwsza taka diagnoza w Polsce. Smog oficjalną przyczyną choroby 11-latka

Pierwsza taka diagnoza w Polsce. Smog oficjalną przyczyną choroby 11-latka

Dodano: 
Smog w Warszawie
Smog w Warszawie Źródło: Newspix.pl / Pawel Ciecierski
Polska wciąż jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych pod względem powietrza krajów Unii Europejskiej. Po raz pierwszy postawiono jednak diagnozę, której winny jest smog.

O szkodliwości smogu mówi się dużo i często. I choć wiemy, że negatywnie wpływa on na nasze zdrowie, to do tej pory nie było „namacalnych” dowodów tego w postaci diagnozy lekarskiej. Aż do teraz. W Polsce po raz pierwszy oficjalnie zdiagnozowano pacjenta, który cierpi właśnie na schorzenie wynikające z zanieczyszczenia powietrza.

Winny smog – pierwsza taka diagnoza w Polsce

Po raz pierwszy w naszym kraju uznano smog za główną przyczynę problemów zdrowotnych. Przypadek dotyczy chłopca z Warszawy i został on opisany na portalu SmogLab. W dokumentacji medycznej 11-latka widnieje zapis o „podejrzeniu nadreaktywności oskrzeli/alergii wynikającej z zanieczyszczenia powietrza”. I choć z całą pewnością nie on jedyny cierpi na choroby wywołane smogiem, to prawdopodobnie jako pierwszy pacjent dostał taką diagnozę.

U chłopca podejrzewano wcześniej najróżniejsze choroby, jednak stawiane diagnozy stale były nietrafione. Dziecko musiało się mierzyć z napadami kaszlu, dusznościami, a także częstymi wizytami w przychodni. To wszystko skutkowało nieobecnościami w szkole i trudnościami w nauce. Problemy zdrowotne przysporzyły mu wielu cierpień. Rodzice chłopca powiedzieli, że duszności dziecka nasilały się, gdy wyjeżdżali z synem na wieś. Wynikało to z jeszcze gorszej jakości powietrza tam, niż w Warszawie, ponieważ „na zewnątrz czuć było wręcz spaleniznę”. To właśnie od jakości powietrza zależy, kiedy oraz jak często chłopiec choruje. Dolegliwości dziecka wyraźnie przybierały na sile w sezonie grzewczym

Jakość powietrza odbija się na zdrowiu dziecka

Gdy w 2017 roku nad Polską zapanował nasilony smog – dolegliwości chłopca również stały się bardziej dokuczliwe. Wtedy jego rodzice znowu szukali pomocy u lekarzy. „Podczas jednej z nich pani doktor z całkowitą bezradnością w głosie powiedziała mi, że w tym okresie tak już będzie, bo przecież Polska węglem stoi. Nie rusza się takich świętości, jak etos górnictwa” – powiedziała mama dziecka w rozmowie z portalem SmogLab. Kobieta zwróciła również uwagę na to, że pokolenie lekarzy, które leczy dzieci, nie uczyło się na studiach o smogu, a także tym, jak negatywne konsekwencje zdrowotne może nieść za sobą to zjawisko. „Gdy między innymi w Zabrzu, białym zagłębiu pyłów, ludzie umierają na raka płuc, niektórzy lekarze twierdzą, że przecież nic z tą sytuacją nie zrobimy” – dodaje mama chłopca.
Z kolei Weronika Michalak, dyrektorka HEAL Polska, także jest zdania, że „medycy różnych specjalizacji po prostu nie widzą związku między jednym a drugim”. Dodaje, że często po prostu nie wiedzą, jak bardzo smog szkodzi zdrowiu.

Smog jako oficjalna przyczyna choroby

Jako przyczynę choroby 11-latka lekarze podejrzewali wcześniej alergię, jednak testy alergiczne wykluczyły taką możliwość. W końcu chłopiec dostał skierowanie do szpitala.

Pediatra, na którą trafiliśmy, tym razem dała nam skierowanie do szpitala pulmonologicznego. Na skierowaniu wprost wpisała korelację między problemami zdrowotnymi Maćka (imię zostało zmienione) a jakością powietrza w Warszawie – mówi mama chłopca.

Dziecko zostało poddane różnym badaniom: spirometrii, markerom alergicznym oraz RTG płuc. Po długiej walce rodziców i dodatkowych badaniach okazało się, że chłopiec cierpi na początkową fazę astmy spowodowaną smogiem.

„Możemy tylko dostrzec korelację nasilenia objawów infekcji występujących jesienią oraz zaostrzenia wcześniej rozpoznanych chorób, jak astma oskrzelowa. Jako pediatrzy obserwujemy częstsze występowanie infekcji dróg oddechowych i nasilenie objawów astmy oskrzelowej w czasie zwiększonego smogu. Obiektywną metodą monitorowania pogorszenia funkcjonowania układu oddechowego jest spirometria, której nie wykonuję w swojej praktyce lekarskiej” – wyjaśniła w rozmowie ze SmogLab dr Agnieszka Turlińska, pediatra, która wystawiła diagnozę u chłopca wynikającą z zanieczyszczenia powietrza.

Dlaczego postawienie diagnozy było tak trudne?

Z czego wynika trudność w diagnozowaniu chorób, których przyczyną jest smog, tak jak było to w przypadku 11-letniego Maćka? Trudności, z jakimi muszą mierzyć się lekarze, wynikają ich zdaniem z tego, że nie istnieją obiektywne metody badania tego, czy smog tak istotnie wpływa na przebieg zachorowania. Postawiona diagnoza może być więc przełomowym momentem i prowadzić do większego zrozumienia wpływu smogu na zdrowie.

Czytaj też:
Niekończące się infekcje. Jak odbudować odporność dziecka?
Czytaj też:
Zaskakujący wpływ smogu na zdrowie. Może wzmagać problemy psychiczne

Źródło: Zdrowie WPROST.pl / SmogLab