Na podstawie raportu dziennikarze Onetu piszą o wzroście z 5,1 do 11,8 proc. powierzchni wybrzeża Bałtyku, gdzie zaobserwowano już pojawianie się bakterii. Wzrost to porównanie danych z okresu 1982-1986 i 2014-2018. Według obecnych prognoz, wzrost ten ma jeszcze przyspieszyć.
Vibrio vulnificus działa podobnie jak przecinkowiec cholery. Może przedostać się do ludzkiego organizmu poprzez rany i otarcia. Występuje również w rybach. Powoduje martwicze zapalenie tkanki łącznej, prowadzące do amputacji, a nawet śmierci.
W tym roku w Niemczech odnotowano pięć przypadków zakażenia bakterią Vibrio vulnificus, w tym jeden śmiertelny. W naszym regionie bakterii sprzyja niskie zasolenie Bałtyku. Najlepsze warunki do rozwoju ma ona jednak, kiedy temperatura wody jest wyższa niż 18 stopni Celsjusza.
Czytaj też:
Odporność na antybiotyki. Rocznie z tego powodu umiera ok. 2 mln osób