Jest pan cudotwórcą?
Nie jestem cudotwórcą. Jestem świadkiem cudu.
A podoba się panu tytuł filmu o prof. Zbigniewie Relidze „Bogowie”?
Film jest dobry, ale tytuł głupi. Rozumiem jednak, że kontrowersyjny tytuł to zabieg marketingowy.
Dlaczego? Uruchamia pan do życia serce, które postanowiło, że przestanie bić.
Nie jesteśmy wszechwładni. Czasem pacjent umiera na stole, wiemy, że nie możemy już pomóc. Serce jest tak schorowane, że cokolwiek byśmy robili, nie ruszy. Skończyło się w nim życie. To jest ten margines naszej niemocy. Okrutny, przykry.
O czym się wtedy myśli?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.