60-letni mężczyzna ze stanu Karnataka na południu Indii miał w oku 15-centymetrowego pasożyta. Dowiedział się o tym dopiero u lekarza. Wcześniej skarżył się co prawda na swędzenie i bóle w oku, ale przez długi czas znosił te niedogodności. Pomocy udzielono mu w New Medical Centre w mieście Kundapura. To tam dowiedział się, że jego przypadłość ma swoje medyczne określenie – ocular filariasis (filiarioza oka). Filariozy to przewlekłe choroby, wywoływane przez nicienie i filarie. Najczęściej dotykają mieszkańców Azji i wschodniej części Afryki.
Stworzenie, które wyciągnięto z oka pechowego Hindusa, to Wuchereria Bancrofti (Filaria Bancrofta). Na opublikowanym przez „Daily Mail” nagraniu z zabiegu widać wyraźnie moment wyciągania nicienia z gałki ocznej. Ostrzegamy, że dla bardziej wrażliwych widzów może to być zbyt nieprzyjemny widok. Jak podkreśla Dr Srikanth Shetty, który przeprowadzał zabieg, wszystko było o tyle trudne, że pasożyt poruszał się i trudno było go chwycić. Dodał, że kolejne osobniki znaleziono w układzie krwionośnym pacjenta.
Czytaj też:
Posłowie-lekarze, którzy poparli projekt antyszczepionkowców, stracą zawód?