Pierwsza brama odkażająca z Politechniki Śląskiej – za tydzień w szpitalu w Bytomiu

Pierwsza brama odkażająca z Politechniki Śląskiej – za tydzień w szpitalu w Bytomiu

Dodano: 
Szpital, zdjęcie ilustracyjne
Szpital, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Unsplash / Hush Naidoo
Brama odkażająca, stworzona przez naukowców z Politechniki Śląskiej w Gliwicach, pozwalająca medykom odkazić kombinezony ochronne przed ich ściągnięciem, aby zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem, stanie w przyszłym tygodniu w szpitalu w Bytomiu.

Efekt dotychczasowych prac zaprezentowano w piątek w Gliwicach. „Chcieliśmy pomóc personelowi medycznemu zminimalizować ryzyko zakażenia się podczas ściągania kombinezonu ochronnego. Taki powód zakażenia był szeroko opisywany w mediach. Szukaliśmy różnych rozwiązań na świecie, przypatrywaliśmy się również, co robią inni naukowcy, by . I tak, przyglądając się głównie komorom odkażającym w krajach azjatyckich, postanowiliśmy, że zbudujemy taką bramę dla szpitali” – wyjaśniła dr inż. Magdalena Bogacka z Politechniki Śląskiej.

W przyszłym tygodniu pierwsza brama stanie w Szpitalu Specjalistycznym nr 1 w Bytomiu. „Planujemy budowę bram dla innych szpitali zakaźnych, obecnie szukamy możliwości pozyskania środków na ten cel. Planujemy uruchomić zbiórkę na zrzutka.pl i zebrać niezbędną kwotę, aby wyposażyć inne szpitale w Polsce” – dodała dr Bogacka.

Aby odkazić strój ochronny, osoba w pełnym kombinezonie wchodzi do bramy, która jest uruchamiana automatycznie. Na panelu świetlnym znajdują się piktogramy, które – podświetlając się – wskazują, co należy robić. Na początku jest to pozycja prosta z lekko odchylonymi rękami, potem obrót o 180 stopni, następnie podniesienie rąk do góry i – po odpowiednim czasie – kolejny obrót do pozycji wyjściowej. Po dezynfekcji podświetla się kontrolka, że można bezpiecznie wyjść, bo proces zakończono. Potem należy zgodnie z procedurami ściągnąć kombinezon ochronny.

Z inicjatywą stworzenia bramy odkażającej wyszedł dr. inż. Artur Czachor – absolwent Wydziału Inżynierii Środowiska i Energetyki Politechniki Śląskiej, a obecnie współwłaściciel firmy WAAM. W zespole utworzonym na potrzeby przygotowania wynalazku znalazły się dr inż. Magdalena Bogacka z Katedry Technologii i Urządzeń Zagospodarowania Odpadów oraz dr inż. Edyta Kudlek z Katedry Inżynierii Wody i Ścieków. (PAP)

autorka: Anna Gumułka

Czytaj też:
Gdzie najczęściej dochodzi do zakażenia koronawirusem w Polsce? GIS udostępnił dane

Źródło: Nauka w Polsce PAP