Badania nad koronawirusem u norek
Ekspert podkreślił, że najważniejszą kwestią nie jest samo to, że wirus u norek mutuje. Istotne jest, w jaki sposób. Jak przypomniał, decyzję o eksterminacji kilkunastu milionów norek podjęto na podstawie twierdzenia, że nowy wariant koronawirusa mógłby zmniejszać efektywność szczepionki.
– Gdy władze Danii przekazały tę informację, nie mogliśmy nawet zweryfikować, o jakich mutacjach jest mowa, bo dane na ich temat nie były opublikowane. Świat nauki zaczął więc apelować o ich natychmiastowe udostępnienie – zauważył.
– Naukowcy ze Statens Serum Institut w Kopenhadze odpowiedzieli na ten apel i upublicznili właśnie techniczny raport. Wynika z niego, że zidentyfikowane mutacje dotyczą genu S, który koduje białko szczytowe koronawirusa, kluczowego dla zakażania komórek. Rezultatem mutacji są substytucje kilku aminokwasów w tym białku – jedna z nich dotyczy domeny wiążącej receptor, która odgrywa najważniejszą rolę w mechanizmie zakażania – mówił.
– Ze wstępnych wyników badań eksperymentalnych wynika, że przeciwciała ozdrowieńców mogą mieć ograniczoną zdolność neutralizacji zmutowanego u norek wirusa. Brzmi to niepokojąco, ale analizę przeprowadzono na próbkach osocza uzyskanego tylko od 9 pacjentów, a w przypadku dwóch z nich stwierdzono wysoki odczyn neutralizacji SARS-CoV-2. Innymi słowy, rezultaty na razie są niejednoznaczne – podkreślił.
Dodał, że przeprowadzone badania nie wykazały, aby zmutowany u norek SARS-CoV-2, który trafił z powrotem do ludzi, był bardziej zakaźny.