Mity na temat kobiecych ciał, w które wierzyli nasi przodkowie

Mity na temat kobiecych ciał, w które wierzyli nasi przodkowie

Dodano: 

Mózgi kobiet są mniejsze i mniej sprawne

Kobiety przeszły długą i żmudną walkę o prawo do głosowania. W Polsce uzyskały je jako jedne z pierwszych na świecie w 1918 roku. Historia praw wyborczych kobiet w USA ma nieco ponad 100 lat, od 1920 roku. Jednym z powodów, dla których kobiety nie mogły głosować, było przekonanie, że ich mniejsze mózgi czyniły je psychicznie gorszymi od mężczyzn. Członkowie ruchów antysufrażystek, takich jak Narodowe Stowarzyszenie Przeciwko Sufrażystom Kobiet (NAOWS), twierdzili, że kobiety nie mają zdolności rozumienia polityki i dlatego nie powinny mieć prawa do głosowania. Dziś nie trzeba już tłumaczyć, że mózgi kobiet są fizycznie mniejsze, co koreluje z wielkością ich ciała i nie ma wpływu na inteligencję.

Ćwiczenia są niebezpieczne dla kobiet

W XIX uważano, że forsowna aktywność może zaszkodzić kobiecym częściom rozrodczym. Jeden z XIX-wiecznych niemieckich lekarzy stanowczo odradzał dziewczętom skakanie na skakance, ponieważ „spłaszcza stopy, uszkadza płuca i powoduje skręcenie jelit oraz chroniczne bóle głowy”. Dyrektor dziewiętnastowiecznego instytutu kształcenia nauczycieli gimnastyki zgodził się, że kobiety powinny unikać „ćwiczeń, które wymagają gwałtownych ruchów... ze względu na szczególną pozycję żeńskich narządów rozrodczych”. Było to dowodem na to, że są one słabszą (a zatem gorszą) płcią.

Mleko matki pochodzi z krwi menstruacyjnej

Od czasów starożytnych do średniowiecza większość ludzi uważała, że dzieciom karmionym piersią podaje się krew. W tamtych czasach dominowało przekonanie, że pokarm matki i krew menstruacyjna są tą samą substancją, ale mleko z piersi „zostało podgrzane, skoagulowane i wybielone gorącym powietrzem”. Ta dziwaczna idea przetrwała przez wieki i była nauczana przez wybitnych filozofów, w tym Arystotelesa i Galena, a także można ją znaleźć w żydowskim Talmudzie.

Macica ma siedem komór

Zanim ludzie zrozumieli naukę stojącą za rozmnażaniem, wierzyli, że płeć dziecka zależy od tego, w której komorze macicy jest ono przenoszone. Powszechnie uważano, że macica ma siedem komór, z których trzy po prawej rozwijają mężczyznę, a trzy po lewej kobietę. Jeśli dziecko rozwinęłoby się w centralnej komórce, byłoby interpłciowe, posiadające zarówno cechy męskie, jak i żeńskie. Koncepcja siedmiokomorowej macicy panowała przez całe średniowiecze i przetrwała długo po tym, jak anatomiczna sekcja wykazała, że w macicy jest tylko jedna przestrzeń.

Seks w ciąży zwiększa szansę na syna

Myśliciele renesansu również powielali mnóstwo dziwacznych teorii. Na przykład wierzyli, że plemnik ojca zamienił krew menstruacyjną matki w mleko, które również utworzyło płód. Aby zapewnić potomstwo płci męskiej, kobiety były zachęcane do spożywania „gorących” pokarmów, podczas gdy pokarmy takie jak ryby i owoce (określane jako „wilgotne” i „zimne”) miały sprowadzić na świat dziecko płci żeńskiej. Uważano również, że seks w ciąży może pomóc w rozwoju chłopca z powodu „narażenia” na obecność mężczyzny.

Krew menstruacyjna ma szczególne moce

Miesiączka od dawna jest jednym z najbardziej tajemniczych i niezrozumiałych aspektów ludzkiego ciała. Wielu wierzyło, że krew menstruacyjna ma szczególną moc; XII-wieczna mistyczka Hildegarda z Bingen wierzyła, że można go używać do leczenia trądu. W starożytnym Egipcie uważano, że krew menstruacyjna ma właściwości lecznicze i była wykorzystywana do produkcji leków. Był również używany w maści, która służyła do ochrony dzieci przed złymi mocami. Rdzenni mieszkańcy Ameryki Południowej wierzyli, że krew menstruacyjna jest źródłem, z którego „stworzona została cała ludzkość”, co było również obecne w Mezopotamii.

Ciążowe wahania nastroju są spowodowane „drażliwą” macicą

W XVIII i XIX wieku ludzie myśleli, że zmiany nastroju są spowodowane specyficznymi cechami macicy. Wybitny lekarz Thomas Denman powiedział, że macica jest podatna na „ekstremalną drażliwość”. Uważano, że inne narządy są tak zestrojone z macicą, że odczuwają bóle współczucia, powodując poranne nudności i obrzęk piersi. Macica miała wpływać również na emocje kobiety z powodu „ogólnego i nieustannego podrażnienia”, powodującego, że kobieta nosząca dziecko „czasami staje się mniej delikatna i cierpliwa, niż jest to zgodne z jej zwykłym charakterem”.

Ciało kobiety jest „bardziej gąbczaste” niż ciało mężczyzny

W starożytności uważano, że kobiety nie są tak silne jak mężczyźni, ponieważ mają porowatą skórę. Ciało kobiety miało mieścić więcej wilgoci niż ciało mężczyzny, powodując puchnięcie i wzrost piersi. Wierzono również, że gdy człowiek jest na skraju szaleństwa, krew gromadzi się w piersiach. Ponieważ kobiety mogły przechowywać więcej krwi w swoich piersiach, uważano, że są bardziej irracjonalne niż mężczyźni. W swoim „gąbczastym” ciele kobiety miały zatrzymywać wilgoć, którą mężczyźni tracili poprzez aktywność fizyczną.

Zły charakter to wina jajników

Jeśli kobieta miała trudną osobowość, wszystko sprowadzano do nieprawidłowego funkcjonowania narządów rozrodczych. W XVIII wieku powszechnie uważano, że osobowość kobiety jest „zdominowana przez jej jajniki”, a „zaburzenia kobiece” można leczyć, po prostu usuwając je. Dlatego kobiety były często poddawane operacjom usunięcia jajników (a czasem łechtaczki) w celu leczenia objawów ginekologicznych. Takie operacje wykonywano również w celu „kontroli zaburzeń psychicznych”.

Na przykład jajniki usuwano „w celu złagodzenia objawów nerwowych (psychologicznych), dysfunkcji menstruacyjnej i konwulsji”. W tym okresie zoperowano dziesiątki tysięcy kobiet. Podczas gdy usunięcie jajników zostało zdyskredytowana jako metoda leczenia zaburzeń psychicznych w 1906, klitoridektomia (okaleczanie żeńskich narządów płciowych) była akceptowaną praktyką w Stanach Zjednoczonych aż do 1948 roku.

Aż strach pomyśleć o życiu w czasach, kiedy kobiece ciało było tak źle rozumiane. Chociaż dzisiaj wiedza medyczna jest na bardzo wysokim poziomie, wciąż wiele przekonań jest dalekich od ideału.

Czytaj też:
Odtworzą leki sprzed setek lat. Miały chronić przed „wszelką zarazą”