Biomarkery RNA wskażą poziom lęku
Na czele zespołu naukowego stanął doktor nauk medycznych Alexander Niculescu. W badaniu wzięło udział 490 osób. Ochotnikom pobierano krew (średnio co 3-6 miesięcy). Następnie uzyskane próbki poddawano analizie pod kątem występowania biomarkerów RNA. To właśnie te znaczniki biologiczne mają pomóc w ocenie natężenia lęku odczuwanego przez konkretnego pacjenta i ułatwić późniejsze leczenie zidentyfikowanych zaburzeń. Co ważne, wspomniane wskaźniki pozwalają nie tylko na poznanie aktualnego stanu chorego, ale również określenie czynników wpływających na różnicowanie poziomu lęku i oszacowanie prawdopodobieństwa wystąpienia problemu w przyszłości.
Pełniejsza ocena zdrowia psychicznego
Przywołane badanie może być wykonywane w połączeniu z innymi metodami analiz opracowanymi przez doktora Alexandra Niculescu. Wcześniej naukowiec wykorzystał biomarkery RNA obecne we krwi do oceny skłonności samobójczych, ryzyka rozwoju depresji, zaburzeń afektywnych dwubiegunowych oraz zespołu stresu pourazowego. Zastosowanie przywołanych testów w praktyce diagnostycznej pozwoli uzyskać pełniejszy obraz zdrowia psychicznego pacjenta, a także dopasować leki i techniki terapeutyczne do jego indywidualnych potrzeb. W rezultacie pomoc udzielona choremu będzie skuteczniejsza, a sam zainteresowany szybciej wróci do „normalnego” funkcjonowania i życia społecznego.
Doktor Alexander Niculesc zwraca uwagę na jeszcze jedną bardzo istotną kwestię – opisywana metoda „wykrywania” lęku może odegrać znaczącą rolę w profilaktyce zaburzeń zdrowia psychicznego. Przeprowadzenie badania – razem z innymi rutynowi czynnościami diagnostycznymi – pozwoli na zidentyfikowanie potencjalnych źródeł i przyczyn stresu, a następnie wyeliminowanie ich, jeszcze zanim wyrządzą poważne szkody w psychice pacjenta. Należy zauważyć, że obecnie zaburzenia lękowe są jednym z najczęściej występujących problemów zdrowotnych na świecie. Dotyczą osób w różnym wieku – zarówno młodszych, jak i starszych. Proces leczenia zazwyczaj jest na ogół kosztowny i długotrwały. Zajmuje zwykle kilkanaście miesięcy.
Czytaj też:
Rośnie liczba samobójstw. „Młodzież ma niskie poczucie wartości i mało umiejętności radzenia sobie z kryzysami”Czytaj też:
„Mam schizofrenię. Jej epizod jest jak wybuch wulkanu, potrafi wszystko rozwalić”