Prof. Wielgoś o przypadku z Częstochowy: „Postępowałbym tak samo”. Nie ma mowy o gniciu martwych płodów

Prof. Wielgoś o przypadku z Częstochowy: „Postępowałbym tak samo”. Nie ma mowy o gniciu martwych płodów

Dodano: 
Prof. Mirosław Wielgoś
Prof. Mirosław Wielgoś Źródło: Michał Teperek. Dział Fotomedyczny WUM
Obumarcie płodu na wczesnym etapie ciąży bliźniaczej nie stanowi zagrożenia, ani dla drugiego płodu, ani dla matki. Jeśli obumrą oba płody, ciąży nie kończy się natychmiast. Prof. Mirosław Wielgoś tłumaczy, jak postępuje się w takich przypadkach.

Sprawa śmierci 37-letniej Agnieszki, która była pacjentką Wojewódzkiego Szpitala w Częstochowie, budzi wiele emocji. Rodzina kobiety za śmierć wini lekarzy. O tym przypadku i sytuacjach, kiedy w ciąży bliźniaczej dochodzi do śmierci jednego lub obu płodów mówi prof. dr hab. n. med. Mirosław Wielgoś z Uniwersyteckiego Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, konsultat krajowy w dziedzinie perinatologii i Sekretarz Generalny Europejskiego Towarzystwa Medycyny Perinatalnej.

Prof. Mirosław Wielgoś

Katarzyna Świerczyńska: Skomentuje pan przypadek śmierci Agnieszki T. z Częstochowy?

Prof. Mirosław Wielgoś: Nie znam dokumentacji medycznej, pewnie prędzej czy później do mnie trafi, ze względu na funkcję, jaką pełnię. Teraz znam sprawę jedynie z doniesień medialnych.

Pierwsza pana myśl, kiedy pan tę historię usłyszał?

Pierwsza myśl jest taka, że postępowanie było prawidłowe. Z tego co widziałem, to wszystko zostało zrobione tak, jak trzeba i – co chciałbym szczególnie podkreślić – tak samo ja bym w takim przypadku postępował.

Artykuł został opublikowany w 5/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.