Jadwiga Emiliewicz w rozmowie z dziennikarzami skomentowała konsekwencje dla polskiej gospodarki w związku z kryzysem, który został wywołany przez koronawirusa. – Polska gospodarka oparta na małych i średnich firmach, które nie miały swoich parków produkcyjnych ulokowanych w Chinach, paradoksalnie na tego typu kryzysie może skorzystać – stwierdziła minister rozwoju.
Jadwiga Emilewicz przyznała, że od kilku dni zgłaszają się do niej inwestorzy z USA z branży budownictwa przemysłowego i mieszkaniowego, którzy stracili dotychczasowych dostawców. – Oni poszukują bardzo szybko nowych dostawców, którzy będą w stanie bardzo szybko dostarczyć dobry towar w wysokim wolumenie – i szukają ich dzisiaj w Polsce. Wiele branż może skorzystać na tej kryzysowej sytuacji, choć oczywiście trudno oszacować konsekwencje dla globalnej gospodarki – wyjaśniła szefowa resortu rozwoju.
Wygrani na koronawirusie
Na Giełdzie Papierów Wartościowych nadal czerwono. Kolejny dzień z rzędu główne indeksy zniżkują. WIG20 od momentu dzisiejszego otwarcia spadł o 1,29 proc. Są jednak firmy, które od samego rana mocno zyskują. Powodem jest... koronawirus. Największy zysk notuje firma Cormay, która wprowadziła dziś na polski rynek testy laboratoryjne umożliwiające diagnozowanie zakażeń koronawirusem wywołującym chorobę COVID-19. Testy są rozwiązaniem firmę SNIBE, które na szeroką skalę wykorzystywane jest obecnie w Chinach. Przed kilkoma dniami zostały także zarejestrowane do stosowania w krajach Unii Europejskiej. Jednym z pierwszych rynków, na który zostały zamówione, są Włochy.
Czytaj też:
Przemysł lotniczy traci miliardy przez koronawirusa. Pierwszy spadek od kryzysu w 2008 r.