„IX Dom Studenta jest już otwarty, student miał grypę, nie koronawirusa. Sytuacja wróciła do względnej normy” – przekazał rzecznik.
O zarażenie chorobą COVID-19 podejrzewany był zamieszkujący akademik student z Hiszpanii. Zgodnie z procedurami pozostałe osoby przebywające w akademiku, do czasu wyniku badania nie mogły opuszczać budynku.
Obie łódzkie uczelnie zawiesiły w tym tygodniu wykłady dla studentów, ćwiczenia i wszystkie inne aktywności dydaktyczne. Przerwa w funkcjonowaniu Politechniki Łódzkiej i Uniwersytetu Łódzkiego ma potrwać do 14 kwietnia. To działania profilaktyczne w związku z zagrożeniem rozprzestrzeniania się koronawirusa.
„W zarządzeniu rektora PŁ prof. Sławomira Wiaka profilaktycznie zaleciliśmy studentom opuszczenie miejsc zakwaterowania w domach studenckich PŁ i udanie się do rodzinnych domów. Dotyczy to głównie studentów z Polski, którym w obecnej sytuacji łatwiej jest wrócić do swoich domów. Mogą oni zostać w swoich pokojach rzeczy osobiste. Zaznaczę jednak, że nie jest to przymus, ale zalecenie” – powiedziała PAP rzeczniczka PŁ Ewa Chojnacka.
Dodała, że wstrzymane zostało zakwaterowanie nowych osób w domach studenckich PŁ i wprowadzono zakaz odwiedzin przez gości zewnętrznych.
Podobne zalecenia swoim studentom wydał UŁ. Uczenia również wstrzymała zakwaterowanie nowych osób i zakazała odwiedzin.
W zarządzeniu rektora Uniwersytetu poinformowano m.in., że osoby zakwaterowane w akademikach, które nie mogą wrócić do swoich rodzinnych domów, mają obowiązek do bezwzględnego stosowana się do poleceń wydawanych przez władze uczelni, w tym do niezwłocznego opuszczenia domów studenta, jeśli władze UŁ wydadzą taki zakaz.
Obecnie w woj. łódzkim zarażenie koronawirusem stwierdzono u pięciu osób. W nadzorze epidemiologicznym znajduje się 1057 osób, w kwarantannie 124, hospitalizowanych jest kolejne 27 osób. (PAP)
autor: Bartłomiej Pawlak
Czytaj też:
Zamknięte uczelnie, co z legitymacjami studentów? Jest rozporządzenie