Adam Niedzielski zabrał głos ws. obowiązkowych szczepień przeciwko COVID-19. – Jeśli myślelibyśmy o wprowadzeniu takich rozwiązań, to zaczniemy od grup, które są najbardziej narażone – tłumaczył minister zdrowia. Według polityka wyglądałoby to podobnie, jak w przypadku kolejności szczepień np. grupy „0”. Wśród lekarzy poziom zaszczepienia wynosi powyżej 90 proc. Niedzielski podkreślił, że taka decyzja powinna zapaść przed wrześniem, ale nie zostanie podjęta w tym tygodniu.
Koronawirus. Polska. Adam Niedzielski o szczepieniu się dawką innego producenta w drugiej dawce
Jeśli chodzi o szczepienia trzecią dawką, minister zdrowia zaznaczył, że na razie nie przewiduje takiej sytuacji. Polityk dodał, że razem z Radą Medyczną i głównym doradcą premiera ds. koronawirusa prof. Andrzejem Horbanem trwa dyskusja ws. możliwości mieszania dawek szczepionek różnych producentów. Z takiej opcji mogliby korzystać ci, którzy „nie zareagowali dobrze po pierwszej dawce”.
Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował, że liczba zakażonych po pełnym zaszczepieniu wynosi 0,6 proc. Niedzielski podkreślił, że przy wysokim poziomie zaszczepienia liczba zakażeń będzie maksymalnie wynosić kilka tysięcy, co nie będzie stanowić zagrożenia dla systemu szpitalnego i zdrowia publicznego. – Szczepienia chronią nas przed najgorszymi zjawiskami, jak lockdown, zgon, ciężka hospitalizacja – podkreślił minister zdrowia.
Koronawirus w Polsce. Minister zdrowia o wzroście nowych przypadków zakażeń
Niedzielski zwrócił uwagę, że w ostatnich tygodniach są wzrosty zakażeń tydzień do tygodnia o około 20 proc. Polityk dodał, że prognozy są takie, że czwarta fala raczej się pojawi. Ma się powoli rozpędzać, a jej kulminacja jest spodziewana pod koniec wakacji. – Możemy dużo mówić o prognozach, ale jeżeli proces szczepień nie będzie kontynuowany dynamicznie, to fundujemy sobie większe ryzyko – podsumował minister zdrowia.
Czytaj też:
Loteria szczepionkowa. Opublikowano listę szczęśliwców