Na Podlasiu jak w Bawarii. Prof. Bossowski: Nie czekajmy, aż rozwiną się powikłania i dojdzie do kwasicy

Na Podlasiu jak w Bawarii. Prof. Bossowski: Nie czekajmy, aż rozwiną się powikłania i dojdzie do kwasicy

Dodano: 
Cukrzyca u dzieci
Cukrzyca u dzieci Źródło: Shutterstock
– Chciałbym objąć badaniami wszystkie dzieci w Polsce. Jeśli wykryjemy cukrzycę na bardzo wczesnym etapie, możemy opóźnić pojawienie się choroby, uchronić dziecko przed kwasicą ketonową, a w przyszłości przed powikłaniami przewlekłymi – mówi prof. Artur Bossowski, specjalista pediatrii, endokrynologii, diabetologii oraz endokrynologii i diabetologii dziecięcej.

Katarzyna Pinkosz, Wprost: Na cukrzycę typu 1 często chorują dzieci, nawet niemowlęta. Niepokoi to, że Polska jest krajem, w którym bardzo szybko rośnie liczba dzieci z cukrzycą typu 1. Do tej pory uważano, że nie można nic zrobić żeby zapobiec tej chorobie. Dlaczego więc bada Pan dzieci na Podlasiu w wieku 1-9 lat, by stwierdzić, że nie rozwija się u nich ta choroba?

Prof. Artur Bossowski: Mamy dramatyczną skalę wzrostu zachorowalności na cukrzycę typu 1 u dzieci – nie tylko w Polsce, ale również w całej Europie, a także Stanach Zjednoczonych, Ameryce Południowej i Australii. Najwięcej zachorowań jest w Skandynawii (głównie Finlandia i Norwegia) oraz na Sardynii we Włoszech. Dynamika jest bardzo narastająca.

Skąd ten wzrost? Na pojawienie się cukrzycy typu 1 nie ma wpływu zły styl odżywiania czy brak ruchu…

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.