— Dostałam informację, przychodząc dziś do pracy, że przyjechał młody człowiek na SOR. Rocznik 80 plus. Zdążył zadzwonić do żony i się pożegnać. I zmarł — mówiła na konferencji zorganizowanej przez wojewodę zachodniopomorskiego Małgorzata Usielska, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala w Szczecinie. Lekarze zaapelowali o to, aby się szczepić.
Szpitale nie są cudotwórcami
To bardzo młody człowiek, w wieku mojego syna — mówiła wyraźnie poruszona Usielska.
Lekarze alarmują, że na oddziały trafiają coraz młodsi pacjenci. — Są to niesamowite dla nas sytuacje. Ja bardzo proszę, żeby każdy się zastanowił. I zaczął się szczepić, i zaczął nosić maski, utrzymywał odległość. I nie liczył, że covidu nie ma, albo że szpital wszystko załatwi. Szpitale nie są cudotwórcami. Dysponujemy pewnymi możliwościami, ale one są ograniczone. I jeśli państwo sami o siebie nie dbacie, jeśli przyjeżdżacie do nas zbyt późno, to wielu z państwa po prostu nie da się uratować — dodała Małgorzata Usielska.
Najmłodszy chory ma 24 lata
Trudna sytuacja jest także w szczecińskim szpitalu tymczasowym.
Najciężej COVID i covidowe zapalenie płuc przechodzą pacjenci, którzy są niezaszczepieni. Dziewięciu na dziesięciu umiera — mówiła kierująca szpitalem tymczasowym w Szczecinie dr Marta Wiśniewska.
Opowiedziała też o 38-letnim pacjencie, który jest obecnie na oddziale intensywnej terapii na ECMO, czyli na tak zwanym krążeniu pozaustrojowym. To pacjent, który się nie zaszczepił.
„Covidu nie ma” — tak twierdził, dopóki jeszcze mógł mówić. W tej chwili mówić już nie może — opowiadała Marta Wiśniewska.
Obecnie do szpitala tymczasowego w Szczecinie trafia coraz więcej chorych poniżej 40 roku życia. Najmłodszy pacjent ma 24 lata. O szczepienie się i noszenie maseczek zaapelował też wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki. – Jeżeli chcemy w normalny sposób spędzić święta, to potrzebna jest refleksja osób w dalszym ciągu bagatelizujących zagrożenie, które niestety jest realne i zbiera żniwo zgonów wśród coraz młodszych – powiedział Zbigniew Bogucki.
Na ten moment w Zachodniopomorskiem zajętych jest ponad 500 łóżek covidowych.
Czytaj też:
Czwarta fala się rozpędza. Handlowcy chcieliby dyscyplinować klientów w sprawie maseczek