Ministerstwo wyliczyło, ile moczu mogą wchłonąć majtki

Ministerstwo wyliczyło, ile moczu mogą wchłonąć majtki

Dodano: 
Nietrzymanie moczu
Nietrzymanie moczuŹródło:Shutterstock
Jeśli majtki wchłoną prawie pół litra moczu, pacjent może liczyć na refundację. Pacjenci są oburzeni, bo – ich zdaniem – nowe przepisy, zamiast pomóc, dadzą odwrotny skutek.

Zgodnie z nowelizacją rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie wykazu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie majtki mają wchłaniać przynajmniej blisko pół litra moczu. Organizacje pacjenckie alarmują, że zmiany w refundacji miały zwiększyć dostępność do produktów, a jest odwrotnie. Podobne problemy zgłaszają też stomicy i osoby z cukrzycą – alarmuje Rynek Zdrowia.

Jak obliczyć chłonność majtek?

Chodzi m.in. o pacjentów chorujących na nietrzymanie moczu. Według oficjalnych szacunków NFZ to 2,5 mln osób, ale w rzeczywistości może ich być więcej, bo to problem często niezgłaszany z powodu wstydu. Tymczasem w obecnie procedowanych przepisach Ministerstwo Zdrowia proponuje pacjentom refundację według podziału wyrobów ze względu na chłonność, a próg ten ma być podniesiony do 450 g, co wykluczy z dopłat dotychczasowe produkty na poziomie 250 g.

Jak czytamy w rozporządzeniu, chłonność ta „potwierdzona jest testem zanurzenia wyrobu na 30 minut (+/- 30 sekund) w wodzie, następnie pozostawieniem do odciekania na kratce metalowej na 5 minut (+/- 5 sekund), a następnie ponownym zważeniem wyrobu. Różnica pomiędzy wagą końcową, a wagą początkową określa chłonność wyrobu wyrażoną w gramach”.

Cytowana przez "Gazetę Wyborczą" przedstawicielka jednej z firm produkujących wyroby dla osób z nietrzymaniem moczu ocenia to jako „kompletne nieporozumienie, a zanurzanie i odcedzanie całego pampersa, i potem ważenie go to jakiś absurd”. – Musiał to wymyślić ktoś, kto się kompletnie nie zna na temacie. Dobry produkt po prostu wiąże mocz, przez co nie wydziela się zapach, a pacjent ma suchą skórę. Jest jasne, że osoby drobniejsze potrzebują mniejszych produktów z mniejszą ilością absorbentu – tłumaczy.

Ucierpią pacjenci ze stomią

Jak przypomina Rynek Zdrowia, w momencie oddania projektu do konsultacji publicznych o niekorzystnych zmianach alarmowali także pacjenci ze stomią. – Projekt godzi we wszystkie aspekty życia osób ze stomią. Będziemy wykluczeni, będziemy zamknięci w czterech ścianach – tłumaczyła w rozmowie z Rynkiem Zdrowia wiceprezes Polskiego Towarzystwa Stomijnego „POL-ILKO” Dorota Kaniewska.

Środowiska reprezentujące pacjentów ze stomią wskazywały głównie na niekorzystne zmiany w refundacji, ograniczenie dostępu do środków pielęgnacyjnych czy wzrastającą biurokrację w postaci wystawiania czterech odrębnych zleceń na zaopatrzenie dla stomika.

Wobec głosów krytyki wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski jeszcze w lipcu zapowiedział, że resort przeanalizuje uwagi wniesione w trakcie konsultacji publicznych (zakończyły się 8 sierpnia).

Czytaj też:
65 tys. ludzi grozi zamknięcie w domu, a nawet w toalecie. Chorzy nie zgadzają się z rozporządzeniem

Źródło: Rynek Zdrowia