Pacjenci chcą teleporad, a wiedzy szukają u „doktora Google”. Są wyniki ankiety

Pacjenci chcą teleporad, a wiedzy szukają u „doktora Google”. Są wyniki ankiety

Dodano: 
Starszy mężczyzna przy laptopie
Starszy mężczyzna przy laptopie Źródło: Shutterstock
Ciekawe wnioski płyną z ankiety przeprowadzonej wśród pacjentów kardiologicznych w ramach IV Forum Serce Pacjenta. Ponad połowa ankietowanych uznała, że teleporada powinna pozostać po pandemii COVID-19 jako opcjonalna forma kontaktu z lekarzem.

Dokładnie 56,1 proc. ankietowanych uznało, że teleporada powinna pozostać po pandemii COVID-19 już na stałe jako opcjonalna forma kontaktu z pracownikami systemu opieki zdrowotnej. Przeciwnego zdania było jednak aż 36,9 proc. respondentów.

Teleporada tak, ale nie zawsze

– Wielu pacjentów zgłasza nam na co dzień, że teleporada bywa bardzo pomocna, na przykład kiedy potrzeba tylko wystawienia recepty przez lekarza prowadzącego pacjenta na stale przyjmowane przez chorego leki, skierowania lub konsultacji w jakiejś sprawie niewymagającej badania fizykalnego. Wielu chorych ma jednak trudne doświadczenia z czasów pandemii, kiedy ta zdalna forma kontaktu z lekarzem okazała się w ich przypadku i/ lub w ich odczuciu – niewystarczająca. Ta grupa chorych obawia się, że zdalny kontakt z placówką opieki zdrowotnej może odbić się negatywnie na ich zdrowiu i samopoczuciu – wyjaśnia dr Marta Kałużna-Oleksy z I Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, reprezentująca Komitet Organizacyjny IV Forum Serce Pacjenta. I dodaje, że pacjenci podkreślają, że każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie. Według ankietowanych teleporada jest bardzo pomocna, ale nie jest remedium na wszystko

Ponad połowa pacjentów pyta o zdanie „doktora Google”

Pacjenci pozytywnie ocenili swój poziom wiedzy na temat schorzeń kardiologicznych: „dobry”: 40,1 proc., „bardzo dobry”: 7,6 proc. Jako główne osobowe źródło wiedzy w obszarze schorzeń układu sercowo-naczyniowego podali specjalistę kardiologa (74,5 proc.) i lekarza rodzinnego (51 proc.) – tu można było zaznaczyć więcej niż jedną odpowiedź. Chorzy chętnie też czerpią wiedzę od innych pacjentów – robi to niemal co trzeci ankietowany.

„Z jakich nieosobowych źródeł informacji korzystają Państwo w celu poszerzenia swojej wiedzy na tematy związane ze zdrowiem i/ lub chorobą?” – na to pytanie: „wyszukiwarka Google i inne strony internetowe” odpowiedziało aż 61,1 proc. pacjentów.

– Przypadkowe strony internetowe to bardzo popularne źródło informacji o zdrowiu i chorobach. W ramach IV Forum Serce Pacjenta przypominamy, by weryfikować prawdziwość i rzetelność przyswajanych informacji. Niestety, nie zawsze jest to proste zadanie. Wiele treści może okazać się nieścisła, niepełna – czasami już to wystarczy, żeby wprowadzić pacjenta w błąd, spowodować niepotrzebny niepokój. Jednocześnie budujące jest, że aż 63,7 proc. pacjentów wskazało, że poszukuje wiedzy zdrowotnej na stronach towarzystw naukowych. Ważnym źródłem informacji o zdrowiu okazali się dla ankietowanych także inni pacjenci, w tym organizacje zrzeszające i działające na rzecz chorych – zaznacza dr Marta Kałużna-Oleksy.

Czytaj też:
Lekarz rodzinny będzie mógł zlecić nowe badania. Zmiany już od 1 października

Źródło: sercepacjenta.pl