– Jodek potasu jest podawany wyłącznie po to, żeby zablokować tarczycę przed pierwiastkiem radioaktywnym, który mógłby być przez nią wchłaniany, a jest rakotwórczy – komentuje dr Paweł Grzesiowski, specjalista pediatra, immunolog, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych.
Podkreśla, że przyjmowanie czy robienie w domu zapasów jodku potasu jest nieuzasadnione. Nie pomoże zażywanie jodku potasu profilaktycznie, gdy nie występuje narażenie na szkodliwe skutki promieniowania. W ten sposób można sobie tylko zaszkodzić.
Czym grozi branie jodku potasu bez potrzeby?
Nieuzasadnione przyjmowanie jodku potasu może doprowadzić do:
- niedoczynności tarczycy,
- podrażnić układ pokarmowy,
- wywoływać reakcje alergiczne.
Również w trakcie kontrolowanego przyjmowania mogą wystąpić działania niepożądane:
- bolesny obrzęk ślinianek,
- katar,
- zaburzenia żołądkowo-jelitowe, wymioty,
- skórne objawy uczuleniowe, wysypka, swędzenie, wyprysk,
- u chorych na gruźlicę może spowodować zaostrzenie objawów choroby.
Co robić w razie katastrofy jądrowej?
Biuro prasowe Ministerstwa Zdrowia potwierdza, że „w Polsce preparaty stabilnego jodu (w postaci tabletek jodku potasu) stosuje się w ramach profilaktyki jodowej po wypadkach jądrowych”.
Takie zapasy były zawsze utrzymywane, także przed wojną w Ukrainie. Warto przy tym pamiętać, że w razie użycia broni jądrowej dystrybucja jodku potasu na terenie skażonym radioaktywnie nie miałaby raczej sensu – w broni atomowej używane są inne niż jod radioaktywne pierwiastki – wodór, pluton i uran. Jodek potasu hamuje wnikanie radioaktywnych izotopów jodu do tarczycy. Powinien być powszechnie dostępny w krajach narażonych na awarie elektrowni atomowych. Co ważne, chroni wyłącznie tarczycę. Pozostałe narządy są narażone na skutki promieniowania.
Państwowa Agencja Atomistyki (PPA), podobnie jak i jej odpowiedniki w innych krajach, cały czas monitoruje sytuację radiacyjną. Ta jest dobra. Agencje prowadzące monitoring sytuacji radiacyjnej mają ze sobą stały kontakt i kanały wymiany informacji.
Co to jest jodek potasu?
Jodek potasu (KI) to nieorganiczny związek chemiczny, sól potasowa kwasu jodowodorowego.
Tworzy bezbarwne kryształy łatwo rozpuszczalne w wodzie. W wyniku elektrolizy stopionego jodku potasu powstaje jod i potas. Jego nieznaczne ilości dodaje się do soli kuchennej (tzw. sól jodowana). Alternatywnym dodatkiem jest jodan potasu KIO3.
Niedobory jodu w organizmie mogą prowadzić do wielu chorób i dolegliwości. Są niebezpieczne dla rozwoju płodu i w okresie wczesnego dzieciństwa. Dlatego w czasie ciąży i karmienia piersią suplementacja jodu bywa niezbędna. Jednak zawsze powinna być prowadzona wyłącznie na zlecenie lekarza i pod jego ścisłą kontrolą.
Niedobór jodu niekorzystnie wpływa na procesy metaboliczne, pracę mięśni, rozwój układu nerwowego i mózgu. Jego nadmiar także szkodzi zdrowiu. Dlatego nie powinno się go przyjmować na własną rękę. Jodek potasu działa wykrztuśnie i jest wykorzystywanym w leczeniu stanów zapalnych górnych dróg oddechowych. Nie należy go łączyć z innymi lekami wykrztuśnymi.
Jodek potasu jest składnikiem płynu Lugola (jod rozpuszczony w roztworze wodnym jodku potasu), jodyny, maści z jodkiem potasu, odkażającej jodyny. Maści z jego zawartością stosowane są w leczeniu tępych urazów, przy naciągnięciu mięśni i więzadeł, w leczeniu obrzęków limfatycznych i w stanach zapalnych. Dawkowanie jodku potasu, podobnie jak w przypadku wszelkich preparatów leczniczych, zależy od wieku, stanu zdrowia, reakcji pacjenta na leczenie.
Czytaj też:
Czy możemy się przygotować na katastrofę nuklearną? Prof. Królicki: Nie mam płynu Lugola w apteczce