Czy można mieć 14 promili alkoholu we krwi i przeżyć? Lekarz wyjaśnia

Czy można mieć 14 promili alkoholu we krwi i przeżyć? Lekarz wyjaśnia

Dodano: 
Butelka wina
Butelka wina Źródło: Fotolia / Autor: Brian Jackson
Za dawkę śmiertelną uważa się stężenie alkoholu we krwi rzędu 4–5 promili. Jak więc jest to możliwe, że przeżył mężczyzna, który miał 14 promili? Toksykolog wyjaśnia, na co wskazuje wysoka tolerancja na alkohol.

Zdaniem toksykologa dr. Eryka Matuszkiewicza wysoka tolerancja na alkohol wskazuje na uzależnienie. Za ostatnią fazę uzależnienia uznaje się wpadanie w ciągi alkoholowe. To one właśnie powodują, że przy wypiciu dużej ilości trunków nie ma efektu upojenia. W innym przypadku tak duża dawka alkoholu spowodowałaby śmierć.

„Jeśli nie wykształcilibyśmy tolerancji, która jest integralną cechą uzależnienia, to byśmy tej dawki nie wytrzymali i mogłyby się pojawić zaburzenia oddechu, zachłyśnięcie, co spowodowałoby nawet zatrzymanie krążenia i zgon” – wskazuje dr Matuszkiewicz cytowany w portalu Medonet.

Jak alkohol wpływa na organizm?

Spożywanie alkoholu wpływa na cały organizm. Przy stwierdzonym we krwi 0,3 promila alkoholu dochodzi do kłopotów z koncentracją, przy 0,8 występuje nadpobudliwość oraz upośledzenie koordynacji ruchowej, przy 1,5 promila dochodzi do zaburzeń równowagi, opóźnienia czasu reakcji, brawury i agresji. Przekroczenie granicy 2 promili ma już poważniejsze skutki. Pojawia się senność, problemy z poruszaniem się i zaburzenia mowy. 4–5 promili to właściwie już dawka śmiertelna. Istnieje zagrożenie zapadnięcia w śpiączkę, co może prowadzić do śmierci – tłumaczy ekspert. Znane są jednak przypadki ludzi, którzy przeżyli o wiele większe stężenia.

Niechlubne rekordy

Co jakiś czas pojawiają się informacje w prasie dotyczące rekordowych ilości promili alkoholu we krwi. Z medycznego punktu widzenia trudne jest do wytłumaczenia, dlaczego można przeżyć, mając stwierdzone 14 promili we krwi, a nawet więcej.

„W 2009 r. 45-letni mieszkaniec Makowa-Kolonii trafił do szpitala po potrąceniu przez kierowcę samochodu osobowego z 12,3 promila alkoholu we krwi, w lipcu 2013 r. prasa rozpisywała się za to o 30-letnim mieszkańcu Alfredówki, który przeżył z 13,74 promila alkoholu we krwi. Niechlubny rekord należy za to do kierowcy, który w maju 2012 r. w Dobrołęce doprowadził do śmiertelnego wypadku drogowego. W jego krwi odnotowano 22,3 promile alkoholu” – podaje Medonet.

Jak tłumaczy ekspert, pobierane do badań próbki mogą być zanieczyszczone, lub badanie może zostać przeprowadzone nieprawidłowo i stąd tak wysokie wartości, które wzbudzają zdziwienie.

Czytaj też:
Jak zregenerować wątrobę? Wprowadź do diety te produkty i sięgnij po zioła
Czytaj też:
Jedzenie jak narkotyk. Dowiedz się, jakie produkty działają jak używki