Całowanie psa to prosta „recepta” na choroby. Eksperci ostrzegają

Całowanie psa to prosta „recepta” na choroby. Eksperci ostrzegają

Dodano: 
Całowanie psa
Całowanie psa Źródło:Pixabay / neelam279
Czy można całować psa? Wiele osób tak okazuje miłość pupilowi. Takie zachowanie może jednak nieść za sobą wiele negatywnych konsekwencji.

Fanów psów w Polsce nie brakuje. Te zwierzęta można spotkać już, w co drugim domu. Kontakt z czworonogiem przynosi wiele rozmaitych korzyści. Zmniejsza stres i napięcie, podnosi poziom endorfin w organizmie, a jednocześnie pozwala łatwiej zadbać o kondycję (spacery z pupilem to nierzadko prawdziwy trening, który dotlenia tkanki i aktywizuje różne partie mięśni). Zabawy z psem i okazywanie mu czułości poprzez całowanie w głowę, nos lub pysk może być jednak źródłem wielu zagrożeń.

Całowanie psa a choroby

Zwierzęta domowe są nosicielami wielu patogenów, które mogą przenosić się na ludzi. Nie są one – jak zauważa dr Neilanjan Nandi z Uniwersytetu Drexela w Filadelfii – dobrze tolerowane przez organizm człowieka. Mowa tu między innymi o takich patogenach jak clostridium, E. coli, salmonella czy campylobacter. Zarażenie nimi może powodować wiele poważnych dolegliwości, na przykład ze strony układu pokarmowego (biegunka, wymioty, nudności, bóle i skurcze brzucha, podwyższona temperatura ciała). Szczególnie niebezpieczne może okazać się zakażenie gronkowcem złocistym (Staphylococcus aureus). Przyczynia się on do powstania miejscowych stanów zapalnych. Może wywołać zapalenie płuc, spojówek, kości, stawów, a nawet opon mózgowo-rdzeniowych. Prowadzi też do powstawania ropni i liszajów.

W tym przypadku duże znaczenie mają nie tylko bakterie obecne w psiej ślinie. Ważne jest także to, gdzie zwierzak wtyka swój nos lub co zjada podczas codziennych spacerów. Często głównym obiektem zainteresowania czworonogów są różnego rodzaju odchody, błoto, resztki jedzenia i inne odpadki. Dodatkowym niebezpieczeństwem są pasożyty (glisty oraz tęgoryjce, które powodują tęgoryjczycę).

Oczywiście nie każdy kontakt z psem grozi zakażeniem. U osób w pełni zdrowych prawdopodobieństwo infekcji jest niskie. W grupie ryzyka znajdują się natomiast dzieci, seniorzy, kobiety w ciąży, osoby z obniżoną odpornością, a także te zmagające się z przewlekłymi chorobami, na przykład cukrzycą. Dlatego nie należy lekceważyć zagrożenia.

Całowanie psa zwiększa ryzyko pogryzienia

Warto też pamiętać, że nie każdy pies dobrze znosi czułości właściciela. Tego typu manifestacje miłości mogą być przez zwierzaka zinterpretowane jako zagrożenie i skłonić go do niewłaściwych reakcji. Zestresowany czworonóg często atakuje, czyli gryzie. Może do tego dojść nawet w sytuacji, gdy teoretycznie dobrze znamy swojego pupila. Psy, nawet te udomowione, bywają nieprzewidywalne i nie jesteśmy w stanie z całkowitą pewnością wykluczyć, że nasz pies zachowa się w taki czy inny sposób. Psie ugryzienia mogą doprowadzić do powstania trudno gojących się ran, a co za tym idzie zwiększać ryzyko ogólnoustrojowych infekcji.

Czytaj też:
Tą groźną chorobą możesz zarazić się od własnego psa. Objawy mogą pojawić się po latach
Czytaj też:
Jak rozpoznać ugryzienie pchły i czy może być niebezpieczne dla zdrowia?

Źródło: New York Times, Science Alert