COVID-19 znów atakuje w Polsce. Znamy dominujący wariant koronawirusa i jego objawy

COVID-19 znów atakuje w Polsce. Znamy dominujący wariant koronawirusa i jego objawy

Dodano: 
Zbliżenie epidemiologa z próbką COVID-19
Zbliżenie epidemiologa z próbką COVID-19 Źródło: freepik/ autor: Drazen Zigic
Zachorowań na COVID-19 przybywa. Fala zakażeń koronawirusem narasta, a najgorsze, jak wskazują eksperci, jeszcze przed nami. Sprawdź szczegóły.

Dane opublikowane przez Ministerstwo Zdrowia 21 sierpnia 2024 roku wskazują na 1180 nowych zakażeń. Najwięcej infekcji zaobserwowano w województwie mazowieckim (230), najmniej zaś w opolskim (13). Pojawiają się również ofiary śmiertelne. Warto jednak podkreślić, że oficjalne raporty nie odzwierciedlają stanu faktycznego. Obecnie nie wykonuje się już bowiem testów na masową skalę. Poza tym w rządowych statystykach brakuje informacji o wynikach testów wykonywanych przez pacjentów na własną rękę. Odnotowuje się jedynie te zlecone w szpitalach i placówkach podstawowej opieki zdrowotnej.

Widać jednak wyraźnie, że fala COVID-19 przybiera na sile, a zakażeń przybywa. Dla porównania liczba pacjentów tydzień temu nie przekraczała tysiąca. Z kolei na początku czerwca odnotowywano wyłącznie kilkanaście zakażeń dziennie. Wirus coraz bardziej daje się we znaki, nie oznacza to jednak, że szczyt zachorowań mamy za sobą. Przypada on zwykle na okres jesienno-zimowy.

Jaki wariant koronawirusa atakuje obecnie w Polsce?

Marek Waszczewski, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego, w rozmowie z „Wprost” wskazuje, że obecnie w Polsce dominuje podwariant JN.1. Stanowi on 92 procent zsekwencjonowanych próbek. Nad Wisłą atakuje również wariant BA.2.86, znany szerzej jako pirola. Wywołują one symptomy typowe dla Omicrona. Infekcja ma zwykle łagodny przebieg. Towarzyszą jej objawy grypopodobne, takie jak na przykład gorączka, kaszel czy ból gardła. Nierzadko pojawia się również katar, zmęczenie, bóle mięśni i stawów, kaszel czy zapalenie spojówek. Sprawia to, jak podkreśla rzecznik prasowy GIS, że „infekcja przebiega przede wszystkim w sektorze pozaszpitalnym”.

Choć w większości przypadków zakażenie koronawirusem daje łagodne objawy, to istnieją grupy ryzyka szczególnie narażone na ciężki przebieg infekcji. Chodzi przede wszystkim o małe dzieci, seniorów i osoby zmagające się z przewlekłymi schorzeniami, na przykład miażdżycą, cukrzycą typu drugiego czy nadciśnieniem tętniczym. Wśród tych pacjentów odnotowuje się również wysokie ryzyko wystąpienia powikłań po przejściu infekcji, na przykład kardiologicznych czy neurologicznych.

Jak chronić się przed koronawirusem?

Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski w webinarze opublikowanym 16 sierpnia 2024 roku stwierdził, że nie ma żadnych nowych strategii opracowanych na potrzeby ochrony przed nową falą zakażeń koronawirusem.

Po prostu powinniśmy realizować te same zalecenia, które znamy z poprzednich fal. To się nic nie zmieniło. Problemem jest brak nowych szczepionek i leku, dla grup ryzyka. Strategia unikania zakażeń COVID-19 generalnie polega na ochronie nosa i ust, dezynfekcji, izolacji chorych oraz na testowaniu. I to jest wszystko, co możemy zrobić. Niestety żaden z tych elementów w Polsce właściwie nie działa. Nie umiem sobie wyobrazić (nawet z pozycji Głównego Inspektora Sanitarnego) jakbyśmy mieli to zmienić – zaznaczył dr Paweł Grzesiowski.

Czy w Polsce będą nowe szczepionki na COVID-19?

Zapytaliśmy rzecznika prasowego GIS, kiedy w Polsce pojawi się nowa szczepionka na COVID-19. „Z naszych informacji wynika. że resort zdrowia złożył zamówienie na zmodyfikowaną szczepionkę przeciwko COVID-19, dostosowaną do nowego wariantu wirusa” – odpowiedział Marek Waszczewski. Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie preparat pojawi się na polskim rynku farmaceutycznym.

Czytaj też:
Wiceminister o wakacyjnej fali COVID-u w Polsce. „Nie wstydźmy się maseczek”
Czytaj też:
Znów założymy maseczki? Ekspert alarmuje

Źródło: gov.pl, Youtube, WPROST