Jak zadbać o urodę, przebywając w domu
Artykuł sponsorowany

Jak zadbać o urodę, przebywając w domu

Dodano: 
dr n. med. Kamila Padlewska, prof. nadz. UMMSC, specjalista dermatolog, właścicielka Kliniki Oricea
dr n. med. Kamila Padlewska, prof. nadz. UMMSC, specjalista dermatolog, właścicielka Kliniki Oricea Źródło:Klinika Oricea
Nawet jeśli siedzisz w domu i nie chodzisz do pracy, nie czuj się zwolniona z codziennej rutyny dbania o skórę – radzi dr n. med. Kamila Padlewska, prof. nadz. UMMSC, specjalista dermatolog, właścicielka Kliniki Oricea

Katarzyna Świrydowicz: W Polsce obowiązuje stan epidemii, więc wszystkie gabinety i kliniki medycyny estetycznej są zamknięte. Ale przecież w domu też możemy zadbać o siebie. Co możemy zrobić dla wyglądu i urody, siedząc w domu? Jakie zabiegi Pani poleca?

Dr Kamila Padlewska: W warunkach domowych z pewnością możemy odświeżyć skórę, złuszczając naskórek twarzy. Nie będzie to tak głęboki ani tak silny zabieg jak chemiczny peeling lekarski, wykonany w gabinecie medycyny estetycznej, ale też wartościowy. Ten profesjonalny bardzo dobrze usuwa obumarłe komórki naskórka i zanieczyszczenia, stymulując skórę do produkcji nowych komórek, spłyca zmarszczki i przebarwienia. Nasz domowy będzie znacznie delikatniejszy. Nie chcemy przecież zrobić sobie krzywdy! Pamiętajmy, że mocne peelingi nieumiejętnie zastosowane mogą uszkodzić skórę.

Jakie peelingi wybrać do domowego zabiegu?

W dużym przybliżeniu można powiedzieć, żedomowym odpowiednikiem peelingu lekarskiego są kwasy owocowe czy peelingi enzymatyczne, a mikrodermabrazji, czyli ścierania warstwy rogowej naskórka oraz głębszych warstw skóry za pomocą specjalnych głowic ‒ peelingi z drobinkami. Zabieg kawitacji ‒ rodzaj peelingu wykonywany za pomocą ultradźwięków również, ale w niewielkim stopniu, da się zastąpić mechanicznym złuszczeniem, czyli peelingami ziarnistymi.

A po peelingu?

Możemy nałożyć maskę. Taką w płacie lub kremową. ale – co ważne – dostosowaną do naszego typu cery. My w gabinetach medycyny estetycznej po peelingu nakładamy np. specjalne kremy. Wykonujemy również inne skomplikowane zabiegi odmładzające – np. mikrodermabrazję, jonoforezę, czyli wprowadzanie do skóry jonów działających odmładzająco, i dopiero na końcu kładziemy maskę. Czyli nasza wersja domowa jest znacznie skromniejsza.

A pozostałe zabiegi – np. mezoterapia lub botoks – czy jesteśmy w stanie czymś je zastąpić w domu?

Niestety nie. Te zabiegi właśnie dlatego odbywają się w gabinetach medycyny estetycznej, bo mają silne działanie, a ich wykonanie wymaga wiedzy lekarskiej. W domu możemy spróbować ujędrnić owal twarzy, zaczynając trenować jogę twarzy. To dobry moment na tę metodę. Głębszych masaży bym nie zalecała.

Co jeszcze możemy zrobić w domu? Jak zadbać o skórę?

Pielęgnacja codzienna się nie zmienia – powinna być taka sama jak dawniej. Musimy zadbać o skórę tak jak robimy to normalnie.

Czyli jak?

To, że siedzimy w domu, nie znaczy, że rano nie powinnyśmy nakładać na skórę twarzy kremu na dzień z filtrem – bo przecież przez szyby przenika promieniowanie ultrafioletowe. Dla dobrego samopoczucia psychicznego może warto zachować codzienną rutynę i się umalować. Później wieczorem potrzebny jest jednak odpowiedni demakijaż i krem na noc.

Nawet jeśli się nie malujemy ani nie wychodzimy z domu, przed snem jak co dzień trzeba oczyścić twarz, na przykład myjąc wodą z syndetem, takim „mydłem bez mydła” ‒preparatem, który nie zmienia ph skóry i ją nawilża. Potem również trzeba nałożyć krem na noc. Dlaczego to jest ważne? Otwieramy przecież okna, a więc cząsteczki smogu przenikają do mieszkań. Osoby z wrażliwą skórą mogą oczyszczać ją bez używania wody.

Co jeszcze powinniśmy robić, pozostając w domu?

Prowadzić zdrowy tryb życia, wysypiać się. Dużo pić, bo nasza skóra potrzebuje wody. Kiedy wychodzimy z domu i zakładamy maseczkę, to pamiętajmy, że pod nią krem się ściera. Warto więc gdy wrócimy do domu, wmasować w te miejsca krem, podkład czy krem BB. Nie zapominajmy również o pielęgnacji rąk! Po każdym myciu trzeba je koniecznie smarować kremem do rąk, inaczej narazimy się na coś, co my, lekarze, nazywamy wypryskiem ze zużycia. Proszę uwierzyć, to nie jest przyjemne.

Dr n. med. Kamila Padlewska

Prof. nadzw. Wyższej Szkoły Zawodowej Kosmetyki i Pielęgnacji Zdrowia w Warszawie, specjalista dermatolog-wenerolog, ekspert w zakresie dermatologii estetycznej i laserowej, autorka i redaktor wielu publikacji z zakresu medycyny estetycznej. Właścicielka warszawskiej kliniki Oricea

Klinika Oricea

ORICEA

Gabinety Dermatologii Estetycznej i Medycyny

Anti-Aging

ul. Sokołowska 9/U-02, 01-142 Warszawa

tel. 22 53 53 054, 604 072 291

www.oricea.com