Najtrudniejsze dla lekarza medycyny estetycznej obszary zabiegowe, bo wymagające największego doświadczenia w korygowaniu to…
Oczy i szyja z podbródkiem – dwa obszary najtrudniejsze do ratowania, bo najszybciej się starzeją.
Zacznijmy od oka. Dlaczego to tak trudna okolica i dlaczego wymagany jest tu doświadczony lekarz?
Okolice oczu są najbardziej i najszybciej starzejącą się partią twarzy. Tu skóra jest wyjątkowo cienka – jej grubość wynosi tylko ok. 0,5mm. Czynnikiem sprzyjającym nadmiernemu starzeniu jest również brak gruczołów łojowych oraz dość skąpe ukrwienie. Zarówno powieki, jak i skóra wokół oczu są bardzo „pracowite”, bo wykonują do 20 tysięcy ruchów na dobę, a to za sprawą mięśnia okrężnego oka, który cały czas pracuje, zaginając i prostując delikatną skórę okolicy oczu. Konsekwencją są zmarszczki mimiczne, nazywane kurzymi łapkami. Od mniej więcej 40. roku życia zaczyna pojawiać się utrata sprężystości skóry, jej przesuszanie, zwłaszcza pod oczami, często uporczywe cienie i/lub obrzęki. Z upływem lat wyraźniejsza staje się dolina łez.
Wiadomo, na zmarszczki mimiczne dobry jest botoks...
Tak, botoks jest niezastąpionym lekarstwem na kurze łapki. Ujarzmienie nadmiernej kurczliwości mięśnia okrężnego oka zawsze pomaga, likwiduje lub łagodzi zmarszczki mimiczne. Zabieg nie należy do bolesnych, ale należy pamiętać o przestrzeganiu zaleceń lekarskich po jego wykonaniu – przez kilka godzin po iniekcjach z botoksu nie wolno się pochylać, kłaść się ani uprawiać sportów.
Radziłby pan stosować go nawet młodym dziewczynom?
Sukces jest tym większy, im wcześniej zaczniemy wykonywać ten zabieg. Trzeba to zrobić jeszcze przed utrwaleniem się zmarszczek. Dobrze wykonany botoks w tej okolicy potrafi odmłodzić twarz nawet o 8-10 lat!
A co ze skórą, która przecież jest bardzo cienka i delikatna? Jak poprawić jej jakość, gęstość? Jak ujędrnić ją wokół oczu?
„Naprawiając” te okolice praktycznie zawsze swoim pacjentom oprócz toksyny botulinowej proponuję zabieg mezoterapii okolicy oczu. Najlepiej sprawdzają się preparaty przeznaczone do delikatnej skóry, które zawsze dobieram indywidualnie. Bazuję na kwasie hialuronowym i polinukleotydach oraz substancjach takich jak ruszczyk, witamina C, rozmaryn.
A co pan robi, jeśli ktoś nie stosował regularnie botoksu i ma już utrwalone zmarszczki?
Dla takich „spóźnialskich” mam nitki. Najczęściej używam w tych okolicach nici PDO, gładkich, cienkich i delikatnych, przeznaczonych do tej skóry. Są całkowicie biowchłanialne i po mniej więcej pół roku ulegną rozpuszczeniu. Na pełen efekt trzeba trochę poczekać, ale warto. Świetnie rewitalizują skórę i przywracają jej utraconą sprężystość.
Na zmarszczki – zwłaszcza te utrwalone i wiotkość skóry – stosuję również leczenie laserowe, zabiegi głowicą CO2 frakcyjną, wiązką plazmy.
Po czterdziestce wiele kobiet uskarża się na opadające powieki. Czy na to lekarz medycyny estetycznej może coś poradzić, czy też od razu potrzebna jest interwencja chirurga plastycznego?
Można przy użyciu lasera czy wiązki plazmy wykonać również zabiegi obkurczające czy redukujące skórę zarówno powieki górnej, jak i dolnej, czyli niechirurgiczną blefaroplastykę. Procedury te dają bardzo dobre efekty w postaci spłycenia zmarszczek, poprawy jędrności i kolorytu skóry. Można też unosić brwi, podciągając również skórę powiek. W tym celu wykorzystuje się działanie botoksu, kwasu hialuronowego oraz nici liftingujących. A w cięższych przypadkach współpracuję z kolegami – chirurgami plastykami.
Okolica oka to również tzw. dolina łez. Można ją zniwelować?
Zmora wielu twarzy, postarza i sprawia, że buzia wygląda na ponurą i zmęczoną. Tu sprawa zależy od kilku czynników, w tym anatomicznych, i każdy przypadek rozpatruje się indywidualnie. Przy płytszych dolinkach często wystarczy seria stymulujących mezoterapii np. z polinukleotydów. Przy głębszych stosuję przeznaczone do tej okolicy wypełniacze na bazie kwasu hialuronowego. Mają delikatną konsystencję, a jednym z ich składników jest lek znieczulający. Dla pełnego komfortu pacjenta do podania takiego preparatu zamiast igły stosuję kaniulę.
Oko „zrobione”, pora na szyję i podbródek. Dlaczego to również trudna okolica?
Skóra na szyi jest cieńsza niż na twarzy. Cieńszą ma także podściółkę tłuszczową. Cechuje ją mniejsza sprężystość, a to z powodu mniejszej zawartości włókien kolagenowych. Podobnie jak w okolicy oczu tu również ilość gruczołów łojowych jest znikoma. W obrębie podbródka jest podobnie, choć często występuje tam miejscowe nagromadzenie tkanki tłuszczowej.
Co gorsza, w dobie elektroniki i cyfryzacji szyja i podbródek są mocno eksploatowane przez ciągłe ich pochylanie ku dołowi, ku ekranom telefonów, laptopów. A to niestety powoduje notoryczne zaginanie skóry. W rezultacie mamy tzw. techniczną czy SMS-ową szyję i podwójny podbródek; tworzą się zagniecenia na skórze. W rezultacie mamy tzw. techniczną czy SMS-ową szyję i podwójny podbródek; tworzą się zagniecenia na skórze.
Szyja wydaje wiek kobiety. Co robić, by nie wyglądała dużo starzej niż twarz?
O szyi nie wolno zapominać! Trzeba dbać o nią dokładnie wtedy, kiedy dbamy o skórę twarzy. Jak przychodzimy na zabieg na twarz, zróbmy też zabieg na szyję.
A co może medycyna estetyczna?
Szyja i podbródek to kolejny trudny obszar, bo szybciej i mocniej się starzeje, ale medycyna estetyczna ma tu sporo do powiedzenia.
Zaczynamy od mezoterapii, to zabieg znany od lat. Jeśli jest prawidłowo wykonany, nawilży i odżywi skórę szyi. Należy go wykonywać systematycznie i zgodnie z zaleceniami lekarza. W tym obszarze zabiegowym najczęściej stosuję kwas hialuronowy o wysokim stężeniu, tj. 18mg/ml, z odpowiednimi dodatkami, takimi jak hydroksyapatyt wapnia czy glicerol.
W takiej formie podania świetnie sprawdzają się również polinukleotydy, które indukują regenerację uszkodzonych tkanek i biorą udział w zwalczaniu wolnych rodników. Polinukleotydy wspomagają również regenerację skóry uszkodzonej przez promieniowanie UV. Pobudzają syntezę kolagenu, zwiększając elastyczność i nawilżenie skóry. To nowoczesna metoda stymulacji.
Na podbródek często stosuję preparaty lipolityczne. Ich działanie polega na niszczeniu tkanki tłuszczowej w procesach metabolicznych. Mają zastosowanie miejscowe, wstrzykuje się je, by zmniejszyć objętość podbródka.
A co ze „sprzętu ciężkiego”? Fale są też dobre na regenerację okolicy szyi i podbródka?
Od kilku lat wśród narzędzi medycyny estetycznej mamy zabiegi HIFU – to fale młodości, jak nazywają je media i pacjenci. Odpowiednio dobrane głowice zabiegowe spowodują rewolucję w jakości skóry szyi i podbródka. W zależności od grubości skóry możemy oddziaływać na kilku głębokościach podczas jednego zabiegu. Na podbródku można zadziałać również na nadmiar tkanki tłuszczowej. Procedura polega na wytworzeniu kontrolowanych mikrourazów tkanek przez fale wysokiej częstotliwości. Taka stymulacja uruchamia procesy regeneracji i naprawy poprzez wzmożoną produkcje kolagenu. Skóra w kilkanaście tygodni odzyskuje sprężystość, staje się mocniejsza i bardziej napięta. Zabiegi HIFU nie wymagają rekonwalescencji.
Z lasera pan nie korzysta w tej okolicy?
Ależ tak, korzystam. Zabieg odmłodzenia szyi i podbródka laserem CO2 frakcyjnym to bardzo doby pomysł i często go stosuję u moich pacjentów. Wiązką lasera wykonuję w skórze tysiące mikroskopijnych otworków, pozostawiając drobne fragmenty nieuszkodzonej skóry. Całość ulega złuszczeniu, a skóra odbudowuje się mocniejsza i bardziej sprężysta. Efekt odmłodzenia utrzymuje się długi czas i jest stosunkowo szybko widoczny. Wyraźnemu spłyceniu ulegają zmarszczki, wyrównują się nierówności w kolorycie skóry szyi oraz podbródka.
A co jeszcze można zrobić, by polepszyć kondycję skóry tych okolic?
Kolejnym zabiegiem przeznaczonym na szyję jest radiofrekwencja mikroigłowa. To mocna metoda regeneracji skóry, która sprawdza się w przestrzennym zagęszczaniu i ujędrnianiu skóry szyi oraz podbródka.
Stosuję jąw swojej praktyce od kilku lat. Proces leczenia składa się zazwyczaj z trzech lub czterech zabiegów. Każdy polega na zastosowaniu głowicy wyposażonej w 36 pozłacanych igieł, które penetrują skórę na głębokość do 3,5 mm. Po zagłębieniu się igieł uruchamiana jest fala radiowa. Jej emisja podgrzewa tkanki wokół powierzchni igieł, uruchamiając proces regeneracji skóry.
A za pomocą nici rewitalizujących można ujędrnić skórę szyi?
Tak, w sytuacjach gdy mamy sporą wiotkość na skórze szyi warto również sięgnąć po nici. Najczęściej stosuję te z polidioksanonu (PDO). To silne włókna rozpuszczalne, które stymulują procesy wytwarzania kolagenu i syntezy elastyny. Mechanicznie wspierają również wiotkie partie skóry i wygładzają zmarszczki. Do ich implantacji wystarczy znieczulenie preparatem w kremie, dzięki czemu zabieg nie należy do bolesnych.
Oczy, szyja podbródek… Coś jeszcze wydaje prawdziwy wiek kobiety?
Tak. Ręce – na przykład tak zwane pelikany na ramionach. Przede wszystkim jednak dłonie. Ale to już temat na następną rozmowę.
Materiał powstał we współpracy
Dr Mariusz Kaczorowski
Dyplomowany lekarz medycyny estetycznej, z medycyną estetyczną związany od ponad dziesięciu lat. Członek Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging oraz Polskiego Towarzystwa Medycyny Prewencyjnej i Przeciwstarzeniowej. Absolwent Podyplomowej Szkoły Medycyny Estetycznej Polskiego Towarzystwa Lekarskiego w Warszawie. Szkoleniowiec i trener w zakresie nowoczesnych technik medycyny estetycznej. Specjalizuje się w bezoperacyjnych i laserowych korektach defektów estetycznych twarzy i ciała. Wykonuje zabiegi zapobiegające przedwczesnemu starzeniu się skóry. Współpracownik, konsultant medyczny kilku renomowanych klinik i gabinetów w kraju. Zapraszam na konsultacje i zabiegi tel. 601 255 353Dr Mariusz Kaczorowski - Strona główna | Facebook
Czytaj też:
O czym szepczą pacjentkiCzytaj też:
10 lat mniej. Sprawdzone zabiegi dr. Mariusza Kaczorowskiego
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.