Zapalenia błony naczyniowej stanowią poważny problem medyczny, a także socjoekonomiczny, gdyż szczyt zachorowań przypada na wiek produkcyjny, między 20 a 40 rokiem życia. Schorzenie to jest niestety w Polsce zbyt późno rozpoznawane, co wiąże się z opóźnieniem rozpoczęcia leczenia - alarmuje dr hab. n. med. Agnieszka Kubicka-Trząska z Kliniki Okulistyki i Onkologii Okulistycznej Katedry Okulistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum w Krakowie.
Leczenie ZBNO jest dużym wyzwaniem ze względu na długotrwały proces diagnostyczny i terapeutyczny. Według światowych wytycznych wdrożenie leczenia powinno nastąpić zaraz po pojawieniu się pierwszych objawów choroby. Brak podjęcia leczenia lub jego opóźnienie u chorych na zapalenie błony naczyniowej oka prowadzi do nieodwracalnego pogorszenia widzenia, a nawet jego utraty.
Obecnie dostępne metody leczenia pozwalają jednak u większości chorych na zahamowanie choroby, a nawet cofnięcie jej skutków pod warunkiem odpowiednio wcześnie podjętego leczenia i regularnego monitorowania stanu pacjenta. W przypadku tego schorzenia niezmiernie ważna jest indywidualizacja leczenia. Terapia steroidowa, uważana za terapię pierwszego rzutu w leczeniu ZBNO niesie ze sobą szereg działań niepożądanych. Zastosowanie terapii dopasowanej do indywidualnych potrzeb pacjenta, w tym leczenia biologicznego, pozwala na zmniejszenie dawki i skrócenie czasu leczenia steroidami, minimalizując przy tym ryzyko rozwoju działań niepożądanych oraz przyczyniając się do uzyskania kontroli nad stanem zapalnym - podkreśla dr hab. n. med. Agnieszka Kubicka-Trząska.